Fatalne informacje dla Legii Warszawa. Może stracić ważnego zawodnika

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: FIlip Mladenović
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: FIlip Mladenović

Legia Warszawa latem dokonała kilku ciekawych transferów, jednak działacze Wojskowych już myślą o kolejnym sezonie. Dyrektor sportowy Jacek Zieliński zdradził w programie "Studio Ekstraklasa", że z klubu może odejść ważny gracz.

Jacek Zieliński to legenda Legii Warszawa, a od końca 2021 roku również jej dyrektor sportowy. Były stoper miał przed sobą trudne zadanie, bowiem musiał przeprowadzić małą rewolucję kadrową na Łazienkowskiej 3. Lato w klubie było burzliwe, jednak kibice stołecznych muszą spodziewać się, że w przyszłym roku także będzie działo się bardzo dużo.

Jak zdradził w programie "Studio Ekstraklasa", z drużyny prawdopodobnie odejdzie Filip Mladenović, któremu w czerwcu kończy się kontrakt z Legią. - Powiem szczerze, on jest już w takim wieku, że chciałby podpisać bardzo dobry kontrakt. Latem miał taką ofertę, z którą nie bylibyśmy w stanie finansowo rywalizować - powiedział Zieliński.

Kibiców Legii mocno interesuje także przyszłość innych graczy. W tym gronie jest Josue, bez którego fani nie wyobrażają sobie drużyny z Łazienkowskiej 3. Podobnie jest w przypadku Bartosza Kapustki.

- Wstępnie rozmawiałem z Kapustką i jego agentem, tak samo z Josue. Wiele zależy od tego, jak będzie wyglądała końcówka rundy jesiennej. Z Kostą Runjaicem już mieliśmy pierwsze podsumowanie tego co było i tego, co planujemy na przyszłość - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

Kontrakt z Legią kończy się także Arturowi Jędrzejczykowi i w jego przypadku sprawa wygląda dosyć jasno.

- "Jędza" to terminator. Wiadomo, że lata lecą, Artur miał zawsze niezłe przyspieszenie. Do tej pory wykręca takie dane, że należy sądzić, iż bez problemu jest w stanie pograć jeszcze przez kolejny sezon - podkreśla Zieliński.

Zobacz także:
Widzew wykorzystał niemoc Piasta. Beniaminek coraz wyżej
Matty Cash wrócił do gry, Jan Bednarek znów poza składem

Źródło artykułu: