Wybrano piłkarza meczu Barcelona - Inter

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrate / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrate / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

To był szalony wieczór na Camp Nou, a w roli głównej wystąpił Polak, Robert Lewandowski. Pojedynek Barcelony z Interem Mediolan zakończył z dubletem, w doliczonym czasie gry dał nadzieję swojej drużynie. UEFA jednak tego nie doceniła.

W tym artykule dowiesz się o:

To był mecz, który miał Barcelonie dać przedłużenie nadziei. Nadziei na coś więcej, niż tylko udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów i potem przeskok do Ligi Europy, jak to miało miejsce przed rokiem.

Starcie z Interem Mediolan "Duma Katalonii" rozpoczęła od prowadzenia 1:0, ale potem dwukrotnie musiała gonić wynik.

I udało się dzięki trafieniom Roberta Lewandowskiego. To Polak kapitalną główką w doliczonym czasie gry zapewnił Barcelonie remis, który i tak można traktować, jak porażkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę

Nie zmienia to faktu, że kapitan reprezentacji Polski zrobił swoje. Po dwóch meczach bez gola (pisano już nawet o "mini kryzysie") ponownie odpalił. Pomimo dwóch trafień UEFA nie zdecydowała się jednak go wyróżnić.

Nagrodę dla gracza meczu odebrał bowiem reprezentant Interu Nicolo Barella (trafił na 1:1).

Barca po czterech meczach ma 4 punkty i przed sobą spotkania z Bayernem Monachium (w domu) i Viktorią Pilzno (wyjazd). Tylko cud może sprawić, że Katalończycy zdołają wywalczyć awans odrabiając w dwóch ostatnich seriach trzy punkty straty do Interu.

Lewandowski w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów w czterech występach zaliczył pięć goli. Tyle sama mają Erling Haaland i Mohamed Salah - ta trójka przewodzi w klasyfikacji na króla strzelców.

Zobacz także:
Brutalne przebudzenie. "Lewy" i Barca nad przepaścią
Potężne gwizdy w Barcelonie. Wiadomo, co krzyczeli kibice

Źródło artykułu: