Sebastien Haller wraca w dobrym stylu. Hat-trick w siedem minut

Getty Images / Alexandre Simoes/Borussia Dortmund / Na zdjęciu: Sebastien Haller
Getty Images / Alexandre Simoes/Borussia Dortmund / Na zdjęciu: Sebastien Haller

Napastnik Borussii Dortmund gra w sparingach i przygotowuje się do rundy wiosennej. Sebastian Haller pomógł strzeleniem trzech goli w pokonaniu 6:0 FC Basel.

Czas po transferze z Ajaksu Amsterdam do Borussii Dortmund był trudny dla Sebastiena Hallera. Sport zszedł w życiu Iworyjczyka na drugi plan, ponieważ wykryto u niego raka jądra. Przez pół roku Haller przeszedł dwie operacje, a także chemioterapię.

Powrót na boisko nie był prosty, ale Sebastien Haller doczekał się "zielonego światła" od lekarzy i mógł przystąpić do treningów w Borussii. Pokazał się w poprzednim, wygranym 5:1 meczu z Fortuną Duesseldorf, a prawdziwy popis dał w zakończonym wynikiem 6:0 spotkaniu z FC Basel.

Trzy gole strzelone między 81. a 88. minutą meczu dopełniły dzieła zniszczenia FC Basel. Haller zdobył pierwszą bramkę po powrocie z rzutu karnego, a następnie wykończył akcje Borussii Dortmund. Drużyna z Bundesligi niewiele później mogła cieszyć się z wysokiego zwycięstwa.

Iworyjczyk najpewniej zadebiutuje w oficjalnym meczu 22 stycznia, kiedy przeciwnikiem jego klubu w Bundeslidze będzie Augsburg. Do Borussii został sprowadzony jako potencjalny następca Erlinga Haalanda. Teraz kibice wyczekują jego powrotu do sportu po ponad półrocznej przerwie. Drużyna z Dortmundu zagra wiosną nie tylko w niemieckich rozgrywkach, ale również o wejście do ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Chelsea FC.

Borussia Dortmund - FC Basel 6:0 (1:0)
1:0 - Marco Reus 39'
2:0 - Donyell Malen 49'
3:0 - Jude Bellinghan (k.) 54'
4:0 - Sebastien Haller (k.) 81'
5:0 - Sebastien Haller 86'
6:0 - Sebastien Haller 88'

Czytaj także: Kluczowe wejście Paulo Dybali w Pucharze Włoch
Czytaj także: Fiorentina niezagrożona w Pucharze Włoch. Rywal nie oddał celnego strzału

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty