Poznajesz człowieka? Legenda odwiedziła stadion Barcelony podczas meczu z MU
Camp Nou wypełniony po brzegi. Wśród kibiców nie mogło zabraknąć jednego z najlepszych trenerów w historii futbolu - Alexa Fergusona. W końcu przecież grał "jego" Manchester United.
Na trybunach pojawił się również gość szczególny. Człowiek, który przez... 27 lat (1986-2013) był trenerem "Czerwonych Diabłów". Alex Ferguson - bo o nim mowa - trzymał kciuki za klub, który zajmuje szczególne miejsce w jego sercu.
Przecież to właśnie z Manchesterem aż 13 razy zdobywał mistrzostwo Anglii, pięć razy Puchar Anglii, czy dwukrotnie Ligę Mistrzów. Człowiek-legenda, trener-legenda.
82-latek mimo że już nie pracuje, jako szkoleniowiec, to nadal interesuje się losami jego ukochanego klubu. Nie mogło go więc zabraknąć na Camp Nou (patrz zdjęcie główne artykułu).
Z jego twarzy nie schodził uśmiech. No, ale trudno się dziwić, przecież MU zremisował 2:2 (TUTAJ znajdziesz relację z tego spotkania >>) na wyjeździe i można powiedzieć, że jest ciutkę bliżej awansu niż Barcelona. Przypomnijmy, że spotkanie rewanżowe - tym razem na Wyspach Brytyjskich - zostanie rozegrane 23 lutego.
Czytaj więcej: Barcelona wyróżniła jednego piłkarza w trakcie spotkania z Manchesterem >>
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)