[tag=77466]
Ryan Gravenberch[/tag] od kilku lat był śmiało nazywany jednym z największych talentów wśród środkowych pomocników. Holender swoimi występami w Ajaxie Amsterdam zachwycał cały piłkarski świat i nie bez powodu trafił do Bayernu Monachium.
Niemiecki klub za 20-latka zapłacił zaledwie niecałe 20 milionów euro. Tak niska cena była spowodowana wygasającą umową rok później. Pierwszy sezon w Bawarii jest jednak dla Gravenbercha jednym wielkim rozczarowaniem.
Holender nie tyle nie gra zbyt wiele, co praktycznie wcale nie pojawia się na murawie, a jeśli już tak się dzieje, to są to jedynie epizody. Łącznie w Bundeslidze w 19 meczach spędził na boisku zaledwie 348 minut.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski czeka na przełamanie. To mu radzi legenda
Obecna rola wyraźnie nie odpowiada 20-letniemu pomocnikowi, o czym daje wyraźnie znać. - Oczywiście poczekam. Trening i regularna gra na najwyższym poziomie przez rok jest piękna i pouczająca - choć to głównie trening. To musi się zmienić w przyszłym sezonie, naprawdę chcę znów grać tydzień w tydzień - powiedział szczerze w rozmowie z "Voetbal International".
- Nie rozmawiałem jeszcze z szefami Bayernu, więc po prostu czekamy i zobaczymy, co się stanie w najbliższej przyszłości. Ale jasne jest, że ta rola rezerwowego nie odpowiada moim oczekiwaniom. Już od jakiegoś czasu jestem gotowy - dodał.
Warto wspomnieć, że zainteresowanie sprowadzeniem do siebie Gravenbercha nieustannie wykazuje Liverpool FC. Patrząc na drugą linię obu tych klubów, zdecydowanie łatwiej o grę powinno być Holendrowi w angielskim zespole.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę