W meczu GKS-u Tychy z Radomiakiem najwięcej wydarzyło się w końcówce pierwszej połowy. Daniel Pik, obrońca zespołu z PKO Ekstraklasy, zobaczył czerwoną kartkę, a wyrównanie sił liczebnych nastąpiło dopiero w przerwie. W krótkim fragmencie sparingu GKS udokumentował przewagę liczebną strzałem Mateusza Radeckiego na 1:0. Radomiak nie odpowiedział do końca konfrontacji, a i GKS miał swoje szanse na powiększenie zaliczki.
Najwięcej goli w środę padło w meczu GKS-u Jastrzębie, który przegrał 4:5 z SFC Opava. Piłkarze nastawili celowniki po przerwie, a czeski drugoligowiec utrzymał skromną przewagę z pierwszej połowy. Dwa gole dla jastrzębskiego zespołu strzelił Koki Togitani, czyli sprawdzany w okresie przygotowań Japończyk.
Śląsk Wrocław pokonał 3:2 KKS 1925 Kalisz. W tym roku ekstraklasowicz przegrał na terenie drugoligowca w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Śląsk zapewnił sobie zwycięstwo po przerwie. Marcel Zylla zdobył dla niego prowadzenie strzałem z rzutu karnego, a następnie podwyższył je Patryk Szwedzik. Wrocławianie jak dotąd są niepokonani w okresie przygotowań.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Miedź Legnica - Sandecja Nowy Sącz 0:0
Stal Rzeszów - Stal Stalowa Wola 7:0 (6:0)
Chrobry Głogów - Odra Bytom Odrzański 2:0 (1:0)
GKS Katowice - ŁKS Łódź 0:1 (0:0)
Zagłębie Sosnowiec - Polonia Bytom 2:0 (1:0)
GKS Tychy - Radomiak 1:0 (1:0)
Znicz Pruszków - Stomil Olsztyn 0:3 (0:2)
Sandecja Nowy Sącz - Barycz Sułów 1:0
Wisła Puławy - MFK Karvina 2:2 (2:1)
KKS 1925 Kalisz - Śląsk Wrocław 2:3 (1:1)
Olimpia Elbląg - GKS Wikielec 2:0 (0:0)
GKS Jastrzębie - SFC Opava 4:5 (1:2)
Hutnik Kraków - Ruch Chorzów 1:1 (0:0)
Zagłębie II Lubin - Sparta Praga 3:0
Olimpia Grudziądz - Chojniczanka 1:1 (0:1)
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"