Pogoń Szczecin wystartuje w eliminacjach Ligi Konferencji Europy w trzecim sezonie z rzędu. Jak dotąd sukcesów w nich nie odnosiła. Biorąc pod uwagę tylko mecze wyjazdowe, poniosła porażki z NK Osijek, KR Reykjavik oraz Broendby IF. We wcześniejszych występach w Pucharze UEFA przegrywała na wyjazdach z 1.FC Koeln, Hellasem Werona oraz Fylkirem Reykjavik.
- Nie spoglądamy w przeszłość. Na pewno fajnie będzie zrobić coś historycznego i wreszcie zwyciężyć, ale chcemy przede wszystkim dobrze pokazać się jako Pogoń. Mamy jakość, żeby to zrobić - cytuje oficjalna strona klubu Dantego Stipicę.
Linfield FC ma za sobą wygrany nie bez problemu dwumecz z Vllaznią Shkodra w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Przetarciem dla Pogoni był wygrany 1:0 mecz z Wartą Poznań w PKO Ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
- Trudno było pokazać atrakcyjny styl na tle Warty, która broni jedenastoma zawodnikami. Byłem zadowolony ze zwycięstwa i z tego, jak wyglądaliśmy z tyłu. Graliśmy solidnie i skoncentrowani. Teraz skupiamy się na meczu w europejskich pucharach - zapowiada Dante Stipica.
Pogoń poleci do Belfastu w środę lotem czarterowym. W poprzednim sezonie nie wybierała się na mecze pucharowe w ten sposób. Do Reykjaviku poleciała samolotem rejsowym, a do Kopenhagi popłynęła promem.
- Oglądałem oba mecze Linfield z Vllaznią. To dobry zespół, który na swoim boisku radził sobie lepiej niż na wyjeździe. W rewanżu w Albanii był skoncentrowany na defensywie i dowiózł przewagę z pierwszego meczu. Zagramy na fajnym stadionie, powinna być dobra pogoda. Potrzeba nam ognia w oczach - zapowiada Chorwat.
- Na pewno w starciu z Linfield pojawią się momenty, że nie wszystko będzie szło po naszej myśli. Ważne, żebyśmy wtedy nie poddawali się - dodaje Dante Stipica przed meczem, który rozpocznie się w czwartek o godzinie 20:45 czasu polskiego.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale