Wydaje się jasne, że planem portugalskiego atakującego od początku było przejście do FC Barcelony. Przecież Joao Felix w rozmowie z Fabrizio Romano otwarcie przyznał, że to właśnie gra w katalońskim zespole jest jego dziecięcym marzeniem.
Ostatecznie dopiął swego w ostatnim dniu okna transferowego i na zasadach wypożyczenia trafił do mistrza Hiszpanii. To jednak nie była jedyna drużyna, która się nim interesowała. Według hiszpańskich mediów takich klubów było zdecydowanie więcej.
Z informacji podanych przez Fernando Polo wynika, że Portugalczyk odrzucił oferty od Liverpoolu FC, Manchesteru United, Aston Villi i Al-Hilal. We wszystkich z tych klubów zapewne zarabiałby więcej niż w Katalonii, a mimo tego chciał tylko transferu do Barcy.
Mistrz Hiszpanii zapłaci 23-latkowi 400 tysięcy euro za rok gry, choć oczywiście jest to tylko część jego wynagrodzenia, które otrzyma w tym czasie. Drugą część będzie płaciło Atletico, którego piłkarzem ten wciąż jest.
Felix ma za soba debiut w barwach Barcy. Portugalczyk pojawił się na boisku w rywalizacji z Osasuną Pampeluna, ale zagrał na tyle mało minut, że trudno rzetelnie ocenić ten występ. Natomiast wydaje się jasne, że w kolejnych tygodniach i miesiącach pomoże Barcelonie w osiąganiu zwycięstw.
Czytaj też:
Nowe informacje ws. Zielińskiego
Szokujące słowa nt. Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)