Polski defensor doznał urazu w przegranym spotkaniu z Monzą (1:3). Paweł Dawidowicz opuścił murawę w 30. minucie meczu z grymasem bólu na twarzy. 28-latek trzymał się przy tym za udo. Pierwsze prognozy mówiły o kilku tygodniach absencji ( więcej TUTAJ).
Teraz głos w sprawie przerwy zawodnika od treningów zabrał jego klubowy trener. Na przedmeczowej konferencji prasowej Marco Baroni odniósł się do sytuacji kadrowej Hellasu Werona.
- Dawidowicz wróci do gry po przerwie reprezentacyjnej - poinformował szkoleniowiec 18. drużyny Serie A.
Polak opuści wobec tego najbliższe spotkanie swojej drużyny klubowej oraz rzecz jasna zgrupowanie reprezentacji Polski. Obrońca był niemal pewniakiem do otrzymania powołania, ponieważ sztab kadry uważnie obserwował jego poczynania.
Dawidowicz powinien wrócić do gry 27 listopada na spotkanie z Lecce. Do momentu urazu był podstawowym zawodnikiem swojego zespołu.
Czytaj także:
Porównał Lewandowskiego do Milika. Twierdzi, że mają ten sam problem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi