Król strzelców poprzedniego sezonu La Ligi obniżył loty i coraz więcej wskazuje na to, że nie obroni tytułu. Na ten moment Robert Lewandowski ma czterobramkową stratę do prowadzącego w klasyfikacji Jude'a Bellinghama.
W szczególności w ostatnich tygodniach reprezentant Polski miał problemy ze skutecznością, a mimo to utrzymuje miejsce w podstawowej "jedenastce". Właściwie Xavi nie ma do dyspozycji innego napastnika poza nim. Na początku przyszłego roku do drużyny FC Barcelony ma dołączyć Vitor Roque.
Wiele wskazuje jednak na to, że utalentowany Brazylijczyk będzie ostrożnie wprowadzany do zespołu przez szkoleniowca. Zdaniem Santiego Ovalle, bardziej doświadczony Lewandowski może spać spokojnie.
- Pozyskanie Roque może trochę go odciążyć. W tej chwili w kadrze Barcelony nie ma żadnego zawodnika, który byłby jego zmiennikiem jeden do jednego. A Brazylijczyk będzie raczej wchodził w drugiej połowie, gdy Lewandowski będzie podmęczony. Dlatego myślę, że ten transfer może mu trochę pomóc - stwierdził dziennikarz w rozmowie ze sport.tvp.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie
Ewentualny transfer Lewandowskiego jest uzależniony od tego, jak spisywał się będzie Roque. Ze względu na słabszą formę pojawiły się zaskakujące wieści dotyczące przyszłości kadrowicza.
- Transfer Lewandowskiego zimą wydawałby się niemożliwy, ale jeśli Barcelona otrzyma dużą propozycję z Arabii Saudyjskiej, niewykluczone, że ją przyjmie. Klub musi patrzeć na swoją sytuację finansową, a ten piłkarz jest jednym z najlepiej zarabiających w drużynie - przypominał Ovalle.
Czytaj więcej:
W styczniu odejdzie? Grabara zabrał głos ws. przyszłości
Jaśniej się nie da. Wielki talent już zdecydował ws. gry dla Polski?