Skoro runda jesienna zbliża się do końca, można było spodziewać się wstrzymania z rewolucjami do przerwy zimowej. W Łęcznej stało się inaczej i na kolejkę przez zakończeniem rundy Ireneusz Mamrot stracił posadę trenera. Decyzja to nieco zaskakująca, ponieważ Górnik radził sobie solidnie od początku sezonu. W najbliższym meczu łęcznianie zagrają pod wodzą dotychczasowych asystentów Tomasza Horwata i Daniela Ruska.
Właśnie Górnik będzie przeciwnikiem Arki Gdynia, która jest na pole position w walce o zimowanie na pierwszym miejscu w tabeli. Arka ma o punkt więcej niż wicelider Lechia Gdańsk, więc od niej przede wszystkim zależy, czy w najbliższych dniach zmieni się lider.
Od 26 września do 24 listopada trwała piękna seria dziewięciu ligowo-pucharowych zwycięstw Arki. Ostatnio podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego jakby złapali zadyszkę i nie wygrali w trzech spotkaniach z GKS-em Katowice, Lechem Poznań oraz Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Porażka 1:2 w województwie małopolskim była pierwszą gdynian od 23 września.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
- Każda porażka niesie ze sobą konsekwencje, a szczególnie zły był nasz sposób grania w drugiej połowie. Szukamy rozwiązań, ponieważ mamy swoje problemy. Drużyna jest jednak na tyle mocna, że poradzi sobie, ponieważ kłopoty scalają nas. Dlatego jestem spokojny i pełny optymizmu. Ostatni mecz w rundzie będzie wymagać koncentracji oraz mocnego podejścia - zapowiada trener Łobodziński na konferencji prasowej.
Górnik był w tym sezonie najdłużej niepokonanym pierwszoligowcem. Jego passa skończyła się w równie źle wspominanej Niecieczy 28 października. Później łęcznianie zdobyli tylko cztery z możliwych 12 punktów w kolejkach przed rozstaniem z Mamrotem. W efekcie pierwszoligowiec z Lubelszczyzny wypadł z górnej połowy tabeli na 10. miejsce. Jego starcie z Arką na początku sezonu zakończyło się bezbramkowym remisem i kibice czekają na lepsze widowisko w rewanżu.
Innymi kandydatami na lidera po 18 kolejkach są Lechia, GKS Tychy oraz Odra Opole. Lechia wybiera się do Lublina i spróbuje odegrać się Motorowi za bolesną porażkę poniesioną na własnym stadionie. GKS, który ma zresztą mecz zaległy w zanadrzu, podejmie Stal Rzeszów. Z kolei mocno dołująca Odra powalczy na wyjeździe z Resovią.
Rozpędzona po zmianie trenera z Radosława Sobolewskiego na Mariusza Jopa krakowska Wisła zagra z Polonią Warszawa. Z tym przeciwnikiem zwyciężyła już w drodze do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski i zrobiła to 7 listopada przekonująco 3:0. Biała Gwiazda zbliża się do ścisłej czołówki i nie chce zahamować. W niedzielę może zarówno ugruntować swoją pozycję w strefie barażowej, jak i przeskoczyć na trzecie miejsce w lidze. Po nerwowej rundzie jesiennej byłoby to niezłe osiągnięcie.
19. kolejka Fortuna I ligi:
Resovia - Odra Opole / pt. 15.12.2023 godz. 18:00
Wisła Płock - Zagłębie Sosnowiec / pt. 15.12.2023 godz. 20:30
Chrobry Głogów - GKS Katowice / sob. 16.12.2023 godz. 15:00
Arka Gdynia - Górnik Łęczna / sob. 16.12.2023 godz. 17:30
Motor Lublin - Lechia Gdańsk / sob. 16.12.2023 godz. 20:00
Wisła Kraków - Polonia Warszawa / nd. 17.12.2023 godz. 12:40
Znicz Pruszków - Podbeskidzie Bielsko-Biała / nd. 17.12.2023 godz. 15:00
GKS Tychy - Stal Rzeszów / nd. 17.12.2023 godz. 18:00
Miedź Legnica - Bruk-Bet Termalica Nieciecza / pon. 18.12.2023 godz. 18:00
Tabela Fortuna I ligi:
Czytaj także: Pół godziny w Ekstraklasie i wystarczy. Wisła doczekała się Senegalczyka
Czytaj także: Hiszpański pomocnik w Miedzi Legnica. "Jest agresywny"