Delikatnie mówiąc to nie jest wybitny sezon dla Arkadiusza Milika, który dla Juventusu w 19 występach zaliczył zaledwie dwa gole i jedną asystę.
29-latek po raz ostatni do siatki rywali trafił 7 października w derbowym meczu z Torino FC, pieczętując triumf 2:0. "Trochę" czasu już zatem upłynęło. Bo to ponad trzy miesiące...
Od napastnika - bez dwóch zdań - wymaga się zdobywania goli. Z tego jest rozliczany. Tymczasem Milik - licząc Serie A, mecze kadry i Puchar Włoch - nie wpisał się na listę strzelców od... 14 meczów!
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają
Polak nie trafił w żadnym z 11 ostatnich występów w Serie A, nie udało się też w Pucharze Włoch przeciwko Salernitanie (4 stycznia Juve wygrało 6:1), ani w meczach reprezentacji przeciwko Wyspom Owczym i Mołdawii.
Czy trener Massimiliano Allegri obdarzy go zaufaniem w kolejnym spotkaniu Juventusu, a Milik będzie w stanie przełamać impas? Już w czwartek w ćwierćfinale Pucharu Włoch Juventus na własnym stadionie podejmie Frosinone Calcio.
"Tuttosport" jest przekonane o tym, że reprezentant naszego kraju rozpocznie to spotkanie od pierwszej minuty. Na pewno w składzie nie pojawi się z kolei Dusan Vlahović, który ma pauzować z powodu choroby (grypa).
Ćwierćfinał Pucharu Włoch Juventus - Frosinone Calcio w czwartek 11 stycznia, początek spotkania o godz. 21:00. Tekstowa relacja "na żywo" na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).
Zobacz także:
Przegrał, ale został "kotem". Kadrowicz oczarował dziennikarzy
Zieliński zdecydował. Media: poinformował klub