Największe brytyjskie media - np. "Daily Mail" - opisują spór między Avramem Grantem, a Garym Linekerem. Były szkoleniowiec m.in. Chelsea FC, West Ham United czy Portsmouth, a obecnie pracujący z reprezentacją Zambii zaatakował na instagramie jednego z najlepszych napastników w historii futbolu. Poszło o wpis, który obecnie pracujący jako ekspert stacji telewizyjnej BBC podał na swoich social mediach.
O co poszło? Lineker przekazał milionom obserwujących go internautów propalestyński post, który wzywał do ukarania reprezentacji Izraela. Wedle tego wpisu piłkarze z tego kraju powinni być wykluczeni z rozgrywek międzynarodowych. Zachowanie legendy światowej piłki natychmiast podchwyciła jedna z organizacji młodzieżowych powiązanych z Hamasem.
Mimo że Lineker szybko wycofał się z tych słów, to "młodzieżówka", która popiera terrorystów posłała w świat informację, że były piłkarz jest zwolennikiem Hamasu i Palestyny. Anglik tłumaczył, że wpis podał przypadkowo, nie do końca wiedział, co w nim zostało napisane.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
To nie przekonało Granta. Doświadczony szkoleniowiec - który jest polskim Żydem, jego przodkowie pochodzą z okolic Mławy, a on sam w 2016 roku otrzymał polskie obywatelstwo i był nawet na liście potencjalnych selekcjonerów naszej reprezentacji - nie wytrzymał. Skrytykował Linekera w wyjątkowo mocny sposób.
- Zabijali dzieci. Gwałcili kobiety. Palili ludzi żywcem. Sfilmowali to wszystko. Masakra, o której zupełnie milczałeś - napisał do Linekera.
Grant miał na myśli 7 października 2023 roku, kiedy to terroryści Hamasu wdarli się na terytorium izraelskie i zamordowali ponad tysiąc ludzi, a kilkaset uprowadzili. Od tego dnia liczymy początek najnowszej odsłony konfliktu palestyńsko-izraelskiego.
Jak podkreślają brytyjscy dziennikarze, Lineker rzeczywiście 7 października nie skomentował sytuacji w Izraelu. Nie zająknął się słowem na temat terroru wojowników Hamasu. Tego dnia napisał, że "Tottenham Hotspur jest na pierwszym miejscu w tabeli".
- To pokazuje, co jest dla ciebie ważne - dodał Grant. - W ogóle nie zainteresowała cię masakra w Izraelu. Ale teraz stoisz po stronie ludzi, którzy nas mordowali.
Wojna w Strefie Gazy trwa już od kilkunastu tygodni. Nie widać jej końca. Codziennie giną setki ludzi, głównie dzieci.
Czytaj także: Zaczęli wspierać Palestynę. Wtedy odezwał się jeden ze sponsorów >>
Czytaj także: Potraktowali ich jak Rosjan. Izraelczycy nie mogą grać w mistrzostwach świata >>
