[tag=24911]
Alvaro Morata[/tag] od dawna występuje na najwyższym poziomie, ale już od pewnego czasu nie miał aż tak dobrego sezonu, jak ten obecny. W trwających rozgrywkach reprezentant Hiszpanii strzela dość regularnie i wygląda naprawdę dobrze.
Chociaż faktem jest, że ostatnie tygodnie nie były dla niego tak udane, jak chociażby jesień zeszłego roku. Natomiast 31-latek wciąż trzymał pewien poziom i z pewnością strata takiego zawodnika jest dużym ciosem dla Diego Simeone.
Bowiem w niedzielnej rywalizacji z Sevillą snajper musiał przedwcześnie opuścić boisko ze względu na kontuzję kolana. Te wydarzenia nie napawały optymizmem, a reakcja samego Moraty nie zwiastowała niczego dobrego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
Oczywiście każdy obawiał się, że badania wykażą zerwanie więzadeł, co automatycznie zakończyłoby sezon dla napastnika. Jednak w poniedziałek Atletico Madryt poinformowało, że 31-latek ma stłuczoną kość i skręcenie więzadła pobocznego wewnętrznego. Zatem udało się uniknąć najczarniejszego scenariusza.
W komunikacie nie zostało powiedziane, na jak długo Morata wypada z gry. Natomiast z informacji podanych przez Fabrizio Romano wynika, że reprezentant Hiszpanii może być gotowy do gry już na mecz rewanżowy 1/8 Ligi Mistrzów z Interem Mediolan, który odbędzie się 13 marca.
Czytaj też:
Zaskakujący powrót do Ekstraklasy
Smutny Lewandowski na okładce