Niechlubna passa Mariusza Rumaka

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mariusz Rumak
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mariusz Rumak

Jako trener Lecha Poznań 47-latek nigdy nie przeszedł ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Drużyna pod jego wodzą spektakularnie odpadała z rozgrywek z niżej notowanymi rywalami. Przed szkoleniowcem Kolejorza szansa na przełamanie klątwy.

Dokładnie 12 lat temu Mariusz Rumak po raz pierwszy objął stery w Lechu Poznań, zastępując Jose Mari Bakero. Jednym z pierwszych wyzwań młodego trenera był dwumecz w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski z Wisłą Kraków. W stolicy Wielkopolski lepsi okazali się zawodnicy "Białej Gwiazdy", którzy zwyciężyli 1:0 po golu Gordana Bunozy.

Przed rewanżem w Krakowie "Kolejorz" wybrał się na ligowy mecz do Białegostoku, który również okazał się klęską. Jagiellonia zwyciężyła 2:0, a bramki zdobywali Tomasz Frankowski oraz Grzegorz Rasiak. Pod Wawelem podopiecznym trenera Rumaka również się nie powiodło, a Wiślakom ponownie wystarczyło jedno trafienie.

Sezon 2012/13 miał być dla Lecha bardziej okazały, a zakończył się już w sierpniu. Tuż przed startem rozgrywek PKO Ekstraklasy, zaplanowano rozegranie 1/16 finału Pucharu Polski. Niebiesko-biali w losowaniu trafili na niżej notowaną Olimpię Grudziądz, która kilkanaście dni wcześniej wyeliminowała z rozgrywek Pogoń Szczecin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie

Spotkanie w Grudziądzu rozpoczęło się dla "Kolejorza" fatalnie, bo już w pierwszym kwadransie do siatki trafił Adam Cieśliński. Lechici długo nie mogli przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę rywali. W końcówce regulaminowego czasu gry, po podaniu Gergo Lovrencsicsa, do piłki doszedł Łukasz Trałka i dość lekkim strzałem pokonał bramkarza Olimpii.

Podopieczni Mariusza Rumaka zmuszeni byli przystąpić do dogrywki, w której całkowicie polegli. W 96. minucie Krzysztofa Kotorowskiego pokonał Marcin Woźniak. Ten sam zawodnik chwilę później obejrzał czerwoną kartkę za groźny faul na Lovrencsicsu. Gra w przewadze nie pomogła poznaniakom, którzy zakończyli zmagania pucharowe już w pierwszym meczu.

Trener Lecha Poznań miał jeszcze jedną szansę, by zmazać plamę po skandalicznej wtopie w Grudziądzu. W kolejnej edycji Pucharu Polski los skojarzył Kolejorza z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Po pierwszej połowie na tablicy wyników wyświetlał się bezbramkowy remis i choć kibice obawiali się powtórki z poprzedniego roku, to zawodnicy z Poznania skutecznie rozprawili się z przeciwnikami, strzelając aż 4 gole w drugiej części meczu.

Jak się okazało, było to jedyne zwycięstwo Mariusza Rumaka w rozgrywkach Pucharu Polski w roli szkoleniowca niebiesko-białych. W kolejnej rundzie Lech trafił na zespół Miedzi Legnica. Pierwsza połowa ponownie bez bramek, a w drugiej... fatalna końcówka przyjezdnych z Poznania. W ciągu 4 minut gospodarze dwukrotnie pokonali Macieja Gostomskiego i wyeliminowali Kolejorza z dalszego udziału w rozgrywkach.

Bilans Mariusza Rumaka w rozgrywkach Pucharu Polski w roli trenera Lecha

MeczeZwycięstwaRemisyPorażkiBilans bramek
5 1 0 4 5-6

Spotkanie z Pogonią Szczecin będzie dla 47-latka okazją do przełamania fatalnej pucharowej passy w Lechu Poznań. "Kolejorz" zmierzy się jednak z trudnym wyzwaniem, bo podopieczni Jensa Gustafssona fantastycznie rozpoczęli piłkarską wiosnę i jako jedyny zespół w lidze sięgnęli po komplet zwycięstw w pierwszych trzech kolejkach. Początek starcia przy Bułgarskiej o godz. 20:30.

Zapraszamy na relację NA ŻYWO z tego wydarzenia.

Czytaj też:
"Pojawił się znikąd". Polak z potencjałem na Premier League
Czy reprezentacja Polski odrobiła lekcje? Drugi sprawdzian ze Szwajcarią

Źródło artykułu: WP SportoweFakty