Niedzielne spotkanie z Athletikiem Bilbao było bezbarwne w wykonaniu FC Barcelony, która musiała zadowolić się remisem 0:0. Robert Lewandowski i spółka mogli mówić o ogromnym pechu już w pierwszych 45 minutach.
Przed zmianą stron kontuzje sztabowi szkoleniowemu zgłosili Frenkie de Jong oraz Pedri. Xavi czuł pismo nosem i już podczas pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że sytuacja wspomnianych zawodników nie wygląda najlepiej.
Po końcowym gwizdku arbitra Holender i Hiszpan zostali przebadani przez sztab medyczny. W obu przypadkach diagnoza nie napawa optymizmem.
"Frenkie de Jong doznał skręcenia więzadła bocznego w prawej kostce. Pedri ma kontuzję mięśnia czworogłowego w prawym udzie" - zakomunikował klub. Jak czytamy, zmagający się z urazami gracze w najbliższym czasie nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu.
Dziennikarz Toni Juanmarti prognozuje, że pauza de Jonga może potrwać ponad miesiąc. Jak wynika z ustaleń Javiego Miguela, Pedri będzie niezdolny do gry nawet przez 5-6 tygodni. Trener "Blaugrany" ma więc mocno ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o środkowych pomocników.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: auć, boli od samego patrzenia!
Czytaj więcej:
Borek zaskoczył na wizji. "Chciałbym przeprosić"
Real szykuje zemstę? Jest gorąco po sędziowskim skandalu