Gwiazda Realu Madryt o trudnych początkach pracy z Ancelottim

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti świętuje z piłkarzami Realu
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti świętuje z piłkarzami Realu
zdjęcie autora artykułu

Federico Valverde świetnie radzi sobie w Realu Madryt. Jego relacja z trenerem nie zawsze była jednak dobra. W programie telewizyjnym “La Quinta Tribuna” przyznał, że nie raz wściekał się na Ancelottiego.

Federico Valverde jest jednym z podstawowych zawodników Realu Madryt. Czasami gra na pozycji pomocnika, a czasami na prawym skrzydle. Swoją przygodę w drużynie królewskich rozpoczął w 2018 roku, kiedy przeszedł tam z ich drugiego zespołu - Realu Madryt Castilla.

Kłótnie z trenerem

25-latek ma wiele powodów do radości, bo niedawno, razem z drużyną, wygrał tegoroczną Ligę Mistrzów. O tym wydarzeniu i o tym czego nauczył się podczas pracy z Carlo Ancelottim, opowiedział w wywiadzie dla urugwajskiej telewizji.

- Nauczyłem się doceniać możliwość gry na boisku - mówił Valverde. - Kiedy zaczynałem pracować z Ancelottim, wściekałem się, gdy kazał mi grać na innej pozycji. Dopiero później zacząłem doceniać jego polecenia i dojrzewać w mojej grze. Jeśli trener każe ci grać na innej pozycji, musisz to zrozumieć i dać z siebie wszystko. Gra w Realu Madryt nie jest łatwa. Jeśli dostaje się taką okazję, trzeba się jej mocno chwycić i nie wypuszczać jej z rąk.

ZOBACZ WIDEO: Co się dzieje z Robertem Lewandowskim? "Kadra musi to wyrzucić z głowy"

Carlo Ancelotti jest trenerem światowej klasy, który opuścił Real Madryt w 2015 roku. Po sześciu latach, podczas których pracował w Bayernie Monachium, SSC Napoli i Evertonie, wrócił w szeregi królewskich. 65-latek podczas swojej kariery trenerskiej 5 razy wygrał Ligę Mistrzów, 2 razy został wybrany światowym trenerem roku i wielokrotnie wygrywał europejskie ligi, puchary i superpuchary.

Mistrzowie Europy

Królewscy pokonali w finale Ligi Mistrzów Borussię Dortmund 2:0. To piętnasty raz, kiedy zdobyli to trofeum i drugi – z Valverdem. Urugwajczyk zagrał w tym spotkaniu cały mecz.

- To coś wyjątkowego. - opowiadał piłkarz. - Jestem bardzo dumny z osiągania takich rzeczy razem z moją rodziną i ludźmi, którzy są ze mną, od kiedy grałem w piłkę jako dzieciak. Bardzo się cieszą, kiedy widzą członka rodziny podnoszącego puchar.

Pomocnik wspominał także swojego kolegę z klubu, Toniego Kroosa, który zapowiedział, że zakończy karierę po Euro 2024.

- Kroos na zawsze będzie miał szacunek i sympatię mojej rodziny. Za każdym razem, kiedy coś szło nie tak, wystarczyło parę jego słów, aby poprawić mi nastrój. Był bardzo spokojnym człowiekiem. Takiego zawodnika będzie brakowało zarówno na boisku, jak i poza nim.

Plany reprezentacyjne

21 czerwca rozpoczyna się Copa America 2024, w którym Federico Valverde będzie reprezentował Urugwaj. Piłkarz po wygraniu Ligi Mistrzów nie zamierza osiadać na laurach.

- Nawet jeśli wygrywam, muszę iść dalej - zapowiadał sportowiec. - Zwycięstwo w Copa America to ważny cel w moim życiu. Kiedy grasz w Realu Madryt, masz wrażenie, że możesz wygrywać wielkie rzeczy, ale po latach spędzonych w klubie zaczynasz rozumieć, że to trudne. Ciągle jednak czujesz głód, żeby iść po więcej.

Oprócz Ligi Mistrzów Real Madryt zwyciężył też w hiszpańskiej lidze i zdobył Superpuchar Hiszpanii za tamten sezon. We wszystkich rozgrywkach w tym sezonie Federico Valverde zagrał łącznie w 54 meczach, zdobył 3 bramki i miał 8 asyst.

Zobacz także: Znamy drugiego finalistę w grze o La Ligę FC Barcelona poznała cenę za zawodnika z listy. Ogromne pieniądze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty