Trzy mecze, jedno zwycięstwo i dwa remisy - to bilans reprezentacji Francji w fazie grupowej Euro 2024. Podopieczni Didiera Deschampsa dopiero we wtorkowym meczu z Polską zdobyli swoją pierwszą bramkę - i to po rzucie karnym, który wykorzystał Kylian Mbappe. Wcześniej, w starciu z Austrią, Francuzi triumfowali po samobójczym trafieniu rywali.
Ze względu na remis z Polską Francuzi będą mieli trudniejszą przeprawę w fazie pucharowej mistrzostw. Deschamps w pomeczowych wypowiedziach nie ukrywał, że jego zespół celował w wygraną w grupie, ale na drodze do tego stanął piłkarz reprezentacji Polski.
- Wcale nie jestem rozczarowany. Oczywiście chcieliśmy zająć pierwsze miejsce, ale kto tam był? Skorupski. Był znakomity, wykonał wiele świetnych interwencji, a my nie potrafiliśmy wykorzystać naszych szans. Mieliśmy pięć okazji w pierwszej połowie. Ale to nie tylko kwestia wykorzystywania naszych szans; trzeba oddać zasługi bramkarzowi - skomentował selekcjoner, cytowany przez serwis uefa.com.
Francja trafiła do drabinki, w której znalazły się także takie tuzy reprezentacyjnej piłki jak Niemcy, Hiszpania, czy Portugalia. Na Portugalię mogą wpaść już w ćwierćfinale.
- Nie zamierzam bić piany. Drużyna jest zgrana, tworzy sytuacje bramkowe. Fakt, że nie strzelaliśmy bramek, ogranicza naszą grę, ale ostatecznie jesteśmy w 1/8 finału. I spójrzcie, byliśmy w naprawdę trudnej grupie - podsumował Deschamps.
Czytaj także: Skomentowała Euro w wykonaniu Polaków. Wystarczyło kilka słów
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Bohater meczu z Francją? "Fantastycznie wszedł w buty Wojciecha Szczęsnego"