Bartosz Slisz w styczniu przeszedł z Legii Warszawa do Atlanty United. W amerykańskim klubie jest piłkarzem wyjściowego składu i często przebywa na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Dla pomocnika zabrakło jednak miejsca na liście zawodników powołanych przez Michała Probierza do reprezentacji Polski na mecze z Portugalią (12 października) oraz z Chorwacją (15 października).
Z decyzją selekcjonera naszej kadry zgadza się Marek Koźmiński, który w wywiadzie dla TVP Sport wyraził swoje zdanie na temat umiejętności 25-latka.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne
- Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć wprost, że Slisz jest po prostu słaby. A już na pewno jest za słaby na reprezentację Polski i wszystko wskazuje na to, że selekcjoner w końcu przejrzał na oczy. Wielokrotnie dostawał szansę, ale nie spisywał się dobrze - powiedział były wiceprezes PZPN.
Koźmińskiego nie przekonuje także fakt, że zawodnik regularnie gra na poziomie MLS. W jego opinii nie jest to argument przemawiający za tym, że Slisz koniecznie powinien być powoływany.
- Może daje sobie radę w MLS, czy tak jak wcześniej w PKO Ekstraklasie, ale to na tyle, nic więcej. Nie dość, że nie znajduje się w dobrej dyspozycji, to po prostu nie ma odpowiednich umiejętności do tego, żeby być częścią kadry narodowej - podsumował.