Norwegia zagra w mistrzostwach świata po raz pierwszy od 1998 roku, a w dużym turnieju piłkarskim po raz pierwszy od 2000 roku. 27 lat temu, na francuskich stadionach Norwegia zagrała cztery mecze - trzy w grupie i jeden w fazie pucharowej z Włochami. W 2025 roku zespół ze Skandynawii awansował na mundial właśnie kosztem Italii, którą w niedzielę skazał na udział w barażach.
Przed ostatnim meczem w grupie nie było specjalnej dramaturgii. Drużyna Gennaro Gattuso mogła nabrać rozpędu przed barażami, ale na wyprzedzenie Norwegii bilansem goli nie liczył nikt o zdrowych zmysłach.
Włosi próbowali zepsuć święto gościom. Od 11. minuty Azzurri byli na prowadzeniu 1:0 po strzale Francesco Pio Esposito. Młody napastnik, klubowy kompan Piotra Zielińskiego, wykorzystał dośrodkowanie z lewego skrzydła Federico Dimarco. Francesco Pio Esposito nie zastanawiał się długo nad sposobem zakończenia ataku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Bramka dodała pewności siebie Azzurrim, którzy pozostali na połowie Norwegii. Erling Haaland i Alexander Sorloth, zamiast atakować przesuwali się w pressingu po własnej połowie boiska.
Temperatura nieco podniosła się dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy. W nich były żółte kartki dla rozgorączkowanego selekcjonera Gennaro Gattuso oraz pomocnika Nicolo Barelli za faul na Julianie Ryersonie.
Norwegia doprowadziła do remisu 1:1 w 63. minucie. Antonio Nusa wykończył akcję bramkową, która zaskoczyła Gianluigiego Donnarummę oraz defensorów. Bramkostrzelni od początku eliminacji goście przeprowadzili atak na lewej stronie boiska, a Antonio Nusa wykorzystał wolną przestrzeń. Dostał on nagrodę za odważne uderzenie, ponieważ piłka szczęśliwie odbiła się rykoszetem od Matteo Politano.
Lider grupy grał zdecydowanie lepiej niż w pierwszej połowie, a finisz należał do niego. Przede wszystkim do Erlinga Haalanda. W 78. minucie napastnik strzelił na 2:1, a w 79. minucie dołożył gola na 3:1. W ten sposób Norwegia efektownie odwróciła wynik i praktycznie zapewniła sobie komplet punktów. Już po zejściu Erlinga Haalanda, w doliczonym czasie, padła upokarzająca dla gospodarzy bramka na 4:1 Jorgena Stranda Larsena.
Włochy - Norwegia 1:4 (1:0)
1:0 - Francesco Pio Esposito 11'
1:1 - Antonio Nusa 63'
1:2 - Erling Haaland 78'
1:3 - Erling Haaland 79'
1:4 - Jorgen Strand Larsen 90'
Składy:
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Gianluca Mancini, Alessandro Bastoni (86' Samuele Ricci), Federico Dimarco - Matteo Politano, Manuel Locatelli (79' Gianluca Scamacca), Nicolo Barella (86' Alessandro Buongiorno), Davide Frattesi (68' Bryan Cristante) - Mateo Retegui, Francesco Pio Esposito (79' Mattia Zaccagni)
Norwegia: Orjan Nyland - Julian Ryerson, Kristoffer Ajer, Torbjorn Heggem, David Moller Wolfe (88' Leo Ostigard) - Kristian Thorstvedt (75' Thelonious Aasgaard), Patrick Berg (64' Morten Thorsby), Sander Berge, Antonio Nusa - Alexander Sorloth (75' Oscar Bobb), Erling Haaland (89' Jorgen Larsen)
Żółte kartki: Barella, Bastoni, Esposito (Włochy) oraz Larsen (Norwegia)
Sędzia: Alejandro Hernandez (Hiszpania)
***
Izrael - Mołdawia 4:1 (1:1)
1:0 - Dor Turgeman (k.) 21'
1:1 - Ion Nicolaescu 37'
2:1 - Roy Revivo 65'
3:1 - Eliel Peretz 85'
4:1 - Vladislav Baboglu (sam.) 88'
Tabela grupy I: