Dariusz Fornalak: Przyjąłem do wiadomości decyzję władz klubu

W poniedziałek decyzją władz klubu pożegnał się z posadą trenera w zespole gliwickiego Piasta. O jego zwolnieniu przesądziły fatalne wyniki. Niebiesko-czerwoni nie wygrali w lidze od jedenastu spotkań, a po porażce z Odrą Wodzisław znaleźli się w strefie spadkowej.

Dariusz Fornalak w styczniu 2009 roku rozpoczął pracę w Gliwicach, w marcu 2010 pożegnał się ze swoim stanowiskiem. - Trener zawsze jest przegrany. Jeden prędzej, drugi później. Ci, którzy zatrudniają szkoleniowca, mają też prawo go zwolnić. Przyjąłem do wiadomości decyzję włodarzy Piasta, a to, co myślę nie jest ważne - wyjaśnił szkoleniowiec.

W poniedziałek w godzinach porannych Fornalak dowiedział się, że nie ma już dla niego miejsca w drużynie. - Rozstaliśmy się w zgodzie - zapewnił. Zaraz po usłyszeniu tej decyzji trener pojechał pożegnać się z zawodnikami, zabrał swoje rzeczy i wrócił do domu.

Po zakończeniu poprzedniego sezonu były już opiekun Piastunek był niemal noszony na rękach. Przejął zespół w trudnej sytuacji, ale utrzymał go w ligowej elicie. Tegoroczne rozgrywki nie były już jednak dla Fornalaka udane. - W mojej pracy z Piastem były dwa etapy. W poprzednim sezonie postawiono przede mną cel, jakim było utrzymanie w lidze i to zadanie zrealizowaliśmy. W tym roku nasze cele były już bardziej ambitne. Chcieliśmy być solidnym zespołem środka tabeli, ale życie zweryfikowało nasze plany. Przełomowy był mecz w Kielcach z Koroną. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię i później było już tylko gorzej. Drużyna musi jednak jak najszybciej o tym zapomnieć, nie może rozpamiętywać tego, co było. Uważam, że jedno zwycięstwo sprawi, że wszystko wróci na właściwy tor - wyjaśnił.

44-letni szkoleniowiec wierzy, że mimo trudnej sytuacji gliwiczanie utrzymają się w ekstraklasie. - Głęboko wierzę, że praca, którą wykonaliśmy, nie pójdzie na marne i Piast pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Życzę tego wszystkim sympatykom klubu - zakończył.

Komentarze (0)