Sprawa Milito i Motty /Adwokat Grassani: Interowi grozi kara grzywny
Kilka dni temu Półwysep Apeniński obiegła wiadomość o nieprawidłowościach związanych z transferami Diego Milito i Thiago Motty z FC Genoi do Interu Mediolan. Nerazzurri mieli negocjować z prezesem Rossoblu, Enrico Preziosim, chociaż ten w 2005 roku został zawieszony na pięć lat w działalności sportowej. Niektóre dzienniki podały, że Interowi grożą poważne konsekwencje, ale adwokat Mattia Grassani, ekspert od prawa sportowego zapewnia, że jak zawsze powinno się skończyć na karze finansowej.
Corriere dello Sport i Tuttosport poinformowały, że jeżeli umowy Motty i Milito zostaną uznane za nieprawidłowe, Interowi za każdy mecz, w którym grała wspomniana dwójka, zostałby odjęty jeden punkt. Tym samym Nerazzurri pozbawiono by 36 oczek. Grassani uważa jednak, że taki scenariusz jest mało realny, żeby nie powiedzieć, że niemożliwy.
- Ta sprawa w niczym nie różni się od tych wcześniejszych. Wszystkie kończyły się tak samo. Poza transferem Criscito, pamiętam też inne, w tym Masiello (obaj z Juventusu do Genoi), Rinaudo, Ciaramitaro. Zawsze było tak samo: minimalne kary dla zamieszanych działaczy, średnio 10-20 dni i grzywny dla klubów w wysokości kilku tysięcy euro. W niektórych przypadkach na działaczy też nakładano tylko kary pieniężne - wyjaśnił adwokat Grassani.
- Kontrakty piłkarzy? Nigdy nie poddawano ich pod dyskusję. Zawsze zostały uznane za prawidłowe. Wyniki także nie mogą być przedmiotem żadnych odwołań. Kara ujemnych punktów jest zatem mało realnym scenariuszem, głównie dlatego, bo 17 artykuł kodeksu prawa sportowego określa, że na takiej podstawie Wydział Dyscypliny takich sankcji nie może nakładać. Artykuł 10 z kolei mówi o nieważności aktów zawartych przez osoby zdyskwalifikowane, a Preziosi nie podpisał przecież żadnego kontraktu czy dokumentu... - dodał.
Diego wzmocni Manchester?
Dni Brazylijczyka Diego w Juventusie Turyn wydają się być już policzone. Piłkarz znajduje się na liście życzeń Manchesteru United i wygląda na to, że już tego lata przejdzie na Wyspy Brytyjskie.
Czerwone Diabły ponoć są gotowe zapłacić za zawodnika 25 mln euro, czyli o 500 tyś euro więcej, niż przed rokiem kosztował on drużynę Starej Damy.
Sir Alex Ferguson nie ukrywa, że oprócz Diego, chciałby mieć w swojej drużynie także Davida Silvę.
Oficjalnie: Pinilla piłkarzem Palermo
Mauricio Pinilla wzmocnił Citta di Palermo. Piłkarz już oficjalnie został zawodnikiem Różowych, o czym poinformowali Sycylijczycy na swojej oficjalnej stronie internetowej.
- Citta di Palermo informuje o pozyskaniu z US Grosseto Mauricio Ricardo Pinilli Ferrery. Zawodnik urodzony w Santiago (Chile) 4 lutego 1984 roku podpisał czteroletni kontrakt. W ramach rozliczenia Grosseto wzmocnił Marco Giovio - zakomunikowali Sycylijczycy.
Warto odnotować, że Pinilla był w przeszłości piłkarzem Interu Mediolan.
Camoranesi zostanie w Juventusie
Wbrew ostatnim doniesieniom prasowym okazuje się, że Mauro Camoranesi zostanie w Juventusie Turyn. Menedżer reprezentanta Włoch zapewnił, że jego podopieczny nie myśli o zmianie otoczenia.
- Mauro ma ważny kontrakt z Juventusem do 2011 roku, a nikt z władzy klubu nie poinformował nas, jakoby miał zamiar wcześniej pozbyć się Camoranesiego. Muszę coś sprostować: Juventus nie chce sprzedać Mauro, tylko szuka kogoś, kto w razie konieczności mógłby go zastąpić - stwierdził Sergio Fortunato.
- River? Zapewniam wszystkich, że nie napłynęła żadna oferta. Powtarzam, że Mauro ma ważny kontrakt z Juventusem i czuje się wspaniale w Turynie - dodał.
Biabiany wróci do Interu
Jonathan Biabiany po okresie spędzonym w FC Parmie wróci do Interu Mediolan. Nerazzurri zdecydowali się wykupić zawodnika, do którego prawa posiadają Gialloblu. W Mediolanie zostanie także McDonald Mariga.
Włodarze Parmy chcą jednak, by Inter jak najszybciej przedstawił konkretną ofertę za Francuza, bo strategia transferowa ekipy z Tardini zależy właśnie od tej operacji mercato.
Wydawało się, że w ramach rozliczenia Inter odda Parmie Chilijczyka Jimeneza, ale połowę praw do jego karty cały czas posiada Ternana. Jeżeli przeszkoda nie zostanie pokonana, mistrzowie Włoch zdecydują się przekazać Parmie 50 procent praw do Słoweńca Rene Khrina.
Prezes Cagliari nie chce pozwolić Allegriemu odejść do Milanu
AC Milan czeka na rozwiązanie umowy Massimiliano Allegriego z Cagliari Calcio, ale może się nie doczekać. Prezes zespołu z Sardynii, Massimo Celino poważnie rozważa możliwość zatrzymania szkoleniowca na siłę.
- Aktualnie Allegri jest trenerem Cagliari. Umowa Melisa wygasła, więc automatycznie szkoleniowcem jest on. Wezwaliśmy go do siedziby klubu w tej sprawie, ale on nam przedłożył zwolnienie lekarskie. Jestem na niego wściekły, bo się poddał. Spodziewałem się po nim więcej - wyjaśnił Celino.
Umowa Allegriego z Cagliari wygasa w czerwcu 2011 roku. - Poczułem się źle i nie ukrywam, że chcę wziąć na nim rewanż. Mogę go tu trzymać przez rok. To możliwość, która mnie kusi i nie wykluczam jej - powiedział Cellino.
Allegri miałby nadal być związany umową z Cagliari, ale drużyny by nie prowadził. Zespół obejmie bowiem Pierpaolo Bisoli.