Od środy trwają indywidualne rozmowy z piłkarzami. Prowadzą je: prezes Roman Walder, jego doradca do spraw sportowych Czesław Boguszewicz wraz z członkiem rady nadzorczej Piotrem Wesołowskim.
Czech Kalousek częściej pojawiał się na boisku w rundzie jesiennej, zaś wiosnę miał kompletnie nieudaną. - Kontrakt mam ważny jeszcze przez rok, ale skoro trener nie widzi mnie w drużynie to nie będą na siłę trzymał się Gdyni. Teraz wracam do Czech, rozejrzę się za nowym klubem, gdyż z Arką raczej zgodzę się na wcześniejsze rozwiązanie umowy - na łamach serwisu trojmiasto.pl mówi o swoich planach były piłkarz Zagłębia Lubin.
Z kolei Kościelniak regularnie przegrywał rywalizację o miejsce w składzie i ani razu nie wystąpił w II-ligowym meczu. - Zgodziłem się rozwiązać kontrakt. Wracam na rodzinny Śląsk - wyznaje 34-letni obrońca.
Po upływie okresu wypożyczenia Szyndrowski powraca do Kielc, gdyż Arka nie zdecydowała się na wyłożenie 200 000 zł na transfer piłkarza, który rozegrał 16 spotkań w barwach gdyńskiego zespołu. Natomiast Radosław Wróblewski w ogóle nie stawił się na rozmowy z działaczami.
Części zawodników zaproponowano renegocjację kontraktów, co wiąże się z obniżeniem zarobków. W tym gronie jest Marek Baster, którego umowa z Arką wygasa 30 czerwca. O skrócenie kontraktu z 2010 roku do końca bieżącego miesiąca wnioskował inny gracz - Krzysztof Sobieraj. Wszystko wskazuje na to, że kierownictwo klubu przychyli się do prośby piłkarza.
Na razie nic nie mówi się o ewentualnych wzmocnieniach, na co wpływ z pewnością ma fakt, że wciąż nie wiadomo, w której lidze zagra Arka.