Ruch z Lechią bez czterech graczy, ale z Abbottem?

Michał Piegza 24 Lutego 2011, 19:45

Marcin Malinowski i Gabor Straka za żółte kartki, a Michał Pulkowski i Krzysztof Nykiel z powodu urazów nie wystąpią w spotkaniu Ruchu z Lechią.

Trener Niebieskich Waldemar Fornalik o absencji "kartkowiczów" wiedział od jesiennego spotkania z Jagiellonią. Z kolei uraz wyeliminował z gry Pulkowskiego jeszcze podczas zgrupowania w Bielsku-Białej. Natomiast Nykiel musiał powtórzyć operację kolana i najpóźniej z wszystkich chorzowian powróci do gry. Piłkarz od stycznia nie trenuje z drużyną. - Od początku wiedzieliśmy, że musimy się przygotowywać zarówno do spotkania z Lechią, gdzie zagramy osłabieni, a także ćwiczyć warianty na następne mecze - stwierdził szkoleniowiec zespołu z Cichej.

W środka pola chorzowianie najprawdopodobniej wystąpią z Andrejem Komacem i Pawłem Lisowskim. Na tego pierwszego trenerzy w Chorzowie bardzo liczą. Uczestnik Mundialu w RPA już podczas rundy jesiennej dołączył do zespołu, a pełnię umiejętności ma zademonstrować w wiosną. Z kolei występujący głównie w Młodej Ekstraklasie Lisowski w kilku meczach ligowych udowodnił, że piłkarski potencjał posiada.

Mimo sporego osłabienia, przed pojedynek z drużyną prowadzoną przez Tomasza Kafarskiego Waldemar Fornalik jest optymistą. - Idziemy w dobrym kierunku. Inaczej gra się w sparingach, a inaczej w lidze. To że wszystko zaczyna wyglądać coraz lepiej udowodniliśmy w meczu z Ventspils. Mimo, że przegraliśmy to byliśmy lepsi, a rywal wygrał po oddaniu jednego celnego strzału. Wyższość piłkarską bramkami udokumentowaliśmy z kolei w spotkaniu z zespołem z Uzbekistanu - stwierdził Fornalik.

Wiele wskazuje na to, że w pojedynku z Lechią w Ruchu zadebiutuje Paweł Abbott. Wszystko ma się ostatecznie rozstrzygnąć w najbliższych kilkunastu godzinach.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.