Legia mistrzem jesieni? - zapowiedź meczu Korona Kielce - Legia Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Legia jest silna. Od kilku kolejek prezentuje postawę najlepszą od dawna. Na jej drodze do ukazania bezwzględnej wyższości nad resztą rywali stoi już tylko jedenastu żółto-czerwonych. Aby zwieńczyć rundę mistrzostwem jesieni, Legioniści muszą w Kielcach zwyciężyć. Część planu, którym była strata punktów Śląska Wrocław w meczu z krakowską Wisłą, została już bowiem wykonana.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekipa Leszka Ojrzyńskiego w ostatnich kolejkach nie grała pierwszych skrzypiec. Obecna sytuacja Kielczan, to - wypisz, wymaluj - odzwierciedlenie zeszłego sezonu. Piorunujący początek, a potem postępujący stopniowo regres. Różnica jest jednak taka, że w pewnym momencie były trener Marcin Sasal uległ naporowi mediów i zapowiedział walkę o najwyższe cele. Ojrzyński natomiast ciągle wałkuje temat utrzymania i twardo się niego trzyma. W sumie to nie ma się czemu dziwić. Czarno-szara passa Korony trwa już bowiem od pięciu kolejek. Najpierw były trzy porażki, a dwa ostatnie mecze kielczanie kończyli remisami.

Czynnikiem, który może zdecydowanie poprawić grę Korony, w świetle poprzedniego spotkania z łódzkim Widzewem, jest powrót Pavola Stano. Słowacki defensor odbył karę za żółte kartki i teraz, kiedy pauzę odbędą Hernani oraz Krzysztof Kiercz, będzie potrzebny swojej drużynie jeszcze bardziej. W składzie meczowym znalazł się także Aleksandar Vuković, dla którego pojedynek z klubem, którego nosi w sercu od wielu lat, będzie miał wymiar nieco odmienny niż pozostałe ligowe pojedynki. - Nie ukrywam sentymentu do tego klubu, ale myślę, że z mojej strony starczy jej wsparcia na 28 kolejek. W tych dwóch pozostałych najważniejsze jest dobro moje i mojej drużyny. Dziś liczy się Korona Kielce. Nie będę miał problemu, aby wyjść na boisko i dać z siebie maksimum. Bardzo ucieszę się z ewentualnego zwycięstwa Korony. - powiedział w wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie.

Legia w Kielcach grać lubi. Fakt ten widać gołym okiem, zaraz po zerknięciu na wyniki ostatnich jej pojedynków na Arenie Kielc. Żółto-czerwoni ze stołeczną ekipą ostatni raz zwyciężyli u siebie cztery lata temu. Spotkanie sprzed roku zakończyło się pogromem. Legioniści zrobili fantastyczne show i broniący bramki Korony, Zbigniew Małkowski kapitulował aż czterokrotnie. Bramkarza kielczan, podczas przedmeczowej rozgrzewki, może zatem przelecieć zimny dreszcz. Jego vis-à-vis, Dusan Kuciak, ma natomiast szansę wyśrubować imponujący rekord. Słowak pozostaje niepokonany od 735 minut. Wystarczy tylko, że do 28. minuty utrzyma czyste konto, a w klasyfikacji Ekstraklasy, swoją serią zepchnie na czwartą pozycję Władysława Grotyńskiego.

W najbliższych dniach Legionistów czeka spotkanie z holenderskim PSV Eindhoven. Trener Maciej Skorża zdaje sobie sprawę z jego prestiżu i niektórzy jego podopieczni, z uwagi na prawdopodobieństwo odniesienia kontuzji, dostaną wolne. Przesłanie jest jednak klarowne. Wojskowi jadą do Kielc po trzy punkty. - Dla nas zawsze najważniejsze jest najbliższe spotkanie, dlatego teraz skupiamy się tylko na Koronie. Wiem, że w środę gramy przeciwko PSV i nie codziennie możemy rywalizować z takim zespołem, ale o tej potyczce będziemy myśleli od niedzieli. Nie wszyscy są do mojej dyspozycji. Część zawodników odpocznie w sobotę, ponieważ ewentualny występ w Kielcach mógłby pogłębić ich kontuzje. Mimo tego nadal mamy silną kadrę i jedziemy po wygraną - mówi na łamach portalu Legia.com.

Zrealizowanie planu Legii na sobotę nie ułatwiłaby absencja Miroslawa Radovicia, który najprawdopodobniej w nim nie wystąpi. W podobnej sytuacji jest Portugalczyk Manu, który rok temu zdobył w Kielcach jedną z bramek. Na sto procent nie zobaczymy natomiast Michała Żyro oraz Marcina Komorowskiego.

Przełamanie złej passy z takim przeciwnikiem jak Legia może Koronę przerosnąć. Tym bardziej, że w bramce Wojskowych stoi czarodziej, w pomocy rewelacyjny Rafał Wolski, a linię napadu ozdabia rutyniarz Daniel Ljuboja. Atuty czysto piłkarskie są po stronie warszawian. Zobaczymy w którym kierunku spojrzy wszechmogąca, futbolowa fortuna.

Korona Kielce - Legia Warszawa / sob. 26.11.2011 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Małkowski - Kijanskas, Malarczyk, Stano, Lisowski - Kiełb, Vuković, Jovanović, Lech, Sobolewski - Korzym

Legia Warszawa: Kuciak - Jedrzejczyk, Żewłakow, Astiz, Wawrzyniak - Vrdoljak, Borysiuk - Kucharczyk, Wolski, Rybus - Ljuboja.

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Legia Warszawa

Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Legia Warszawa

Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: