Środa w Bundeslidze: Maksymalnie dwa nabytki Bayernu? Szaleństwo komentatora meczu BVB (audio)

Końcówka spotkania Borussii z Malagą wywołała ogromne emocje u radiowego komentatora BVB Netradio. Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge zapewniają, że latem nie dokonają zbyt wielu transferów.

Szaleństwo komentatora

Bohaterami wtorkowego wieczoru w Dortmundzie zostali nie tylko podopieczni Juergena Kloppa, ale także Danny Fritz. "Teraz czas na cud Borussii!" - emocjonował się redaktor po tym, jak Borussia Dortmund wyrównała na 2:2. Gdy Niemcy zdobyli decydującą bramkę, komentator wpadł w ekstazę. "Tor, Tor, Tor, Tor, Tor, Tor, Tor, Tooor, Tooor, Tooor, Tooor!!!" - krzyczał Fritz. "Nie wiem, kto strzelił tego gola, ale to teraz zupełnie nieważne" - dodawał w euforii, zanim dowiedział się, że do siatki trafił Felipe Santana.

Maksymalnie dwa wzmocnienia Bayernu?

Media od kilku tygodni prześcigają się w spekulacjach, którzy zawodnicy latem zasilą Bayern Monachium. Okazuje się, że transferów do zespołu Josepa Guardioli nie będzie zbyt wiele. - Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli sprowadzić pięciu czy sześciu zawodników - tłumaczy Karl-Heinz Rummenigge, zapewniając, że ci, którzy przybędą do Monachium, będą piłkarzami z najwyższej europejskiej półki.

- W pełni zgadzam się z "Kalle". Wychodzę z założenia, że możemy pozyskać jednego albo maksymalnie dwóch zawodników. Nie jestem jednak zwolennikiem późnego podejmowania decyzji, dlatego ewentualnych wzmocnień dokonamy dość szybko - dodaje Uli Hoeness.

Biorąc pod uwagę świetną grę wszystkich formacji Bayernu, trudno wyrokować, które pozycje zostaną wzmocnione. Niewykluczone, że Bawarczycy sprowadzą defensywnego pomocnika w miejsce Anatolija Tymoszczuka oraz nowego napastnika, który zastąpi Claudio Pizarro.

Mistrz Francji w Borussii?

Według informacji francuskich mediów Borussia Dortmund wyraża zainteresowanie Remy'm Cabellą z Montpellier HSC. 23-letni ofensywny pomocnik nieźle poczyna sobie w Ligue 1, w której rozegrał już 71 spotkań, strzelając 12 bramek i zaliczając 9 asyst.

Filigranowy Cabella jest piłkarzem niezwykle utalentowanym i przy tym niezbyt drogim (transfermarkt.de wycenia go na 6 mln euro) - tacy gracze wzbudzają szczególne zainteresowanie wicelidera Bundesligi.

Wolfsburg poszukuje wzmocnień w linii pomocy

Jest niemal pewne, że po zakończeniu sezonu do VfL Wolfsburg przybędą nowi pomocnicy. Obecnie Dieter Hecking ma spore kłopoty z zestawieniem silnego składu, ponieważ Ivan Perisić jest kontuzjowany, Josue rozwiązał kontrakt, a Thomas Kahlenberg nie spełnia oczekiwań i latem odejdzie z klubu.

Jak informują hiszpańskie media, Wilki ponownie spróbują pozyskać Benata Etxebarrię z Betisu Sewilla. - Musimy zaakceptować to, że Benat zmieni barwy klubowe. Wysłuchamy wszystkich ofert w tym także tej z Wolfsburga - zapewniają działacze.

Oprócz Hiszpana Klaus Allofs "poluje" na Daniela Caligiuriego z SC Freiburg. Według lokalnej prasy o przebojowego lewoskrzydłowego Wilki rywalizują z Bayerem Leverkusen. Innym kandydatem do zasilenia VfL jest według mediów Christian Clemens z FC Koeln.

Powrót gwiazdy Hannoveru

W piątkowym pojedynku z Freiburgiem po raz pierwszy od 6 grudnia 2012 roku na placu gry ma się pojawić Lars Stindl. 24-letni pomocnik leczył poważną kontuzję, a jego brak w szeregach Hannoveru 96 był aż nadto widoczny.

Z występów w Bundeslidze nadal wyłączony jest natomiast drugi kluczowy podopieczny Mirko Slomki, Szabolcs Huszti. Nie wiadomo, czy Węgier jeszcze w tym sezonie wróci na boisko.

Piłkarze chcą pozostania Kellera

Jermaine Jones w imieniu zawodników Schalke 04 Gelsenkirchen wyraził chęć, aby Jens Keller pozostał na stanowisku trenera na przyszły sezon. - Życzylibyśmy sobie tego, bo dlaczego nie? Szkoleniowiec jest młody, ma ochotę do pracy i osiąga dobre wyniki. Już w wielu sytuacjach zachował się właściwie - przekonuje Amerykanin.

O tym, czy trener, który zastąpił Huuba Stevensa, poprowadzi Schalke w kolejnych rozgrywkach, zadecydują najbliższe tygodnie, a w szczególności to, czy drużyna zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów. Już w sobotę Koenigsblauen czeka niezwykle ważny mecz z Bayerem Leverkusen.

Defensor Mainz wreszcie zdrowy

Po trwającej pół roku przerwie Niko Bungert wziął udział w treningu FSV Mainz. 26-latek, zanim zerwał więzadła, był podstawowym defensorem drużyny Thomasa Tuchela. - Radzi sobie znakomicie! Jeśli utrzyma to tempo, będzie mógł zagrać już w najbliższej kolejce - cieszy się szkoleniowiec.

W okresie, kiedy Bungert był wyłączony z gry, w wyjściowej jedenastce obok Nikolce Noveskiego występował Bo Svensson i radził sobie nieźle. Teraz 33-letni Duńczyk najprawdopodobniej powróci na ławkę rezerwowych.

Źródło artykułu: