Julian Schieber chce napsuć krwi Robertowi Lewandowskiemu

Pierwszy sezon w Borussii był dla 24-latka słaby. Czy w kolejnym Julian Schieber błyśnie formą? Utalentowany napastnik zapewnia, że zrobi wszystko, by grać więcej niż do tej pory.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Julian Schieber trafił do Borussii Dortmund jako następca sprzedanego do jednego z chińskich klubów Lucasa Barriosa i jedyny konkurent Roberta Lewandowskiego. Z powierzonych mu zadań wywiązał się nie najlepiej, jednak nadużyciem byłoby stwierdzenie, że zawiódł na całej linii. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, wychowanek VfB Stuttgart rozegrał 37 spotkań, zdobył 5 goli i zaliczył 2 asysty.

Jak potoczą się losy Schiebera w nadchodzących rozgrywkach, kiedy konkurował będzie nie tylko z "Lewym", ale także z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem? - Nie jestem zadowolony z premierowego sezonu w Borussii. Żałuję, że nie strzeliłem czterech czy pięciu goli więcej, bo wtedy mój dorobek wyglądałby znacznie lepiej. Podczas urlopu jednak nie próżnowałem i teraz moja kondycja jest lepsza niż przed rokiem, czuję się sprawniejszy - zdradza 24-latek.

- Chciałbym wywierać większy niż do tej pory wpływ na ofensywną grę Borussii i stworzyć silniejszą konkurencję. Mam przy tym świadomość, że nie będzie mi łatwiej, ponieważ drużynę wzmocnili Mchitarjan i Aubameyang, a w Dortmundzie wciąż jest Lewandowski - przekonuje Schieber.

Jeszcze kilka tygodni temu niemieckie media informowały, że napastnikiem Borussii interesują się VfL Wolfsburg i Hamburger SV - zwłaszcza w tym drugim zespole Schieber miałby spore szanse na grę w podstawowym składzie. Do transferu jednak nie dojdzie, ponieważ piłkarz nie ma na to ochoty. - Inne drużyny niż Borussia mnie nie interesują. Nie poddaję się i będę walczył - zapowiada ambitnie.

Najlepszy do tej pory moment Schiebera w Borussii, zwycięski gol w meczu z Manchesterem City:
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×