Adam Banaś: Jest nam wstyd. Brak mi słów
Kolejny mecz i kolejna porażka. - Nam teraz jest każdy punkt potrzebny jak tlen - mówi Adam Banaś, kapitan KGHM Zagłębia. Lubinianie prezentują się fatalnie, a światełka w tunelu nie widać.
- W Szczecinie była ta nutka optymizmu, szkoda że tego meczu nie wygraliśmy. Tak jak już kiedyś mówiłem, brakuje nam zwycięstwa odniesionego na wyjeździe i potem u siebie. Gdybyśmy tak wygrali, to ta wiara troszeczkę by się w nas wlała. Nie wracajmy już do meczu z Pogonią. Teraz mieliśmy spotkanie z Piastem Gliwice. Zostały jeszcze cztery kolejki i najgorszym założeniem byłoby schować głowy w piasek. Wprost przeciwnie - trzeba rozmawiać. Nie zostało nam nic, jak zrobić jakieś punkty w tej rundzie - dodał kapitan KGHM Zagłębia Lubin.
W trakcie meczu kibice zgromadzeni na trybunach lubińskiego stadionu ubliżali piłkarzom Zagłębia. - Zostawię to bez komentarza, nie będę się na ten temat wypowiadał. Wiadomo, że kibice mają prawo jakieś swoje frustracje wypowiadać, ale pewne granice muszą być - powiedział Banaś.
W następnym spotkaniu Zagłębie w Poznaniu zmierzy się z Lechem. O punkty lubinianom będzie więc niesłychanie trudno. - Nam jest każdy punkt potrzebny jak tlen. Jedziemy na bardzo ciężki teren. Może coś przez kilka dni się zmieni i może faktycznie ta wygrana się przytrafi. Na obecną chwilę musimy sobie porozmawiać po męsku i przede wszystkim wyciągnąć wnioski z tego wszystkiego co się dzieje, bo tak dalej być nie może - podkreślił Banaś.- W naszej sytuacji to się bardziej skupiam na tym, żeby wygrać następny mecz i przede wszystkim to nam jest potrzebne. To co będzie dalej, czy będziemy w pierwszej ósemce czy drugiej, to na razie są dalsze plany. My musimy wygrać spotkania, aby coś się poprawiło po prostu i żebyśmy troszeczkę uwierzyli w siebie. Teraz jest ciężko o jakiś pozytyw. Jakbym wiedział, gdzie jest kryzys, to ten problem byśmy dawno wyjaśnili. Musimy cały czas pracować nad swoją formą, postawą, a to zwycięstwo na pewno przyjdzie. Tylko ciężką pracą możemy do czegoś dojść - podsumował kapitan Zagłębia.