Paweł Zieliński o formie Śląska: Obiecuję, że w następnych kolejkach będzie lepiej

W końcówce meczu z Lechem Paweł Zieliński zaliczył debiutancki występ w Śląsku. Nie udało mu się jednak pomóc drużynie w uniknięciu porażki.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Inauguracja nie wypadła dla nas korzystnie, choć liczyliśmy, że jednak uda się wyrwać w Poznaniu jakąś zdobycz. Nastawienie było pozytywne, niestety nie dało nam to choćby punktu. Teraz trzeba zasuwać dalej, żeby odbić się w spotkaniu z Ruchem Chorzów - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Paweł Zieliński.

Ekipa Stanislava Levego zawiodła zwłaszcza w drugiej połowie. Wcześniej - tuż po bramce wyrównującej - potrafiła nawet przejąć na krótko inicjatywę. - Faktycznie, pod koniec pierwszej części mieliśmy dobry fragment. Dlaczego później było słabiej? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Musimy to wszystko gruntownie przeanalizować. Myślę, że uda nam się znaleźć przyczynę gorszej postawy po przerwie - dodał 23-latek.

Sytuacja Śląska jest bardzo trudna. Wrocławianie chcieliby awansować do grupy walczącej o mistrzostwo, tymczasem teraz zajmują 13. pozycję ze stratą sześciu punktów do miejsca 8. - Nie pozostaje nam nic innego jak po prostu walczyć do upadłego. Kolejek nie ma już zbyt wiele, ale trzeba wyszarpnąć tyle oczek, ile się da. Czas pokaże, czy stać nas na wskoczenie do górnej połowy tabeli - oznajmił Zieliński.

Wydaje się, że w stolicy Wielkopolski podopieczni Stanislava Levego nie pokazali pełni swoich możliwości. - Na pewno nie wykorzystaliśmy maksimum potencjału. Trudno byłoby zresztą tak twierdzić, skoro przegraliśmy. Obiecuję jednak, że w przyszłości będzie lepiej, zwłaszcza że za nami dopiero inauguracja, a sparingi nie są tym samym co mecze o stawkę - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Obrońca Lecha Poznań wrócił do gry po wielomiesięcznej nieobecności

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×