Rozczarowany Benitez: Mogliśmy wygrać

W jednym z ciekawszych meczów 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Atletico Madryt zremisowało z FC Liverpoolem. Szkoleniowiec The Reds - Rafael Benitez po końcowym gwizdku arbitra nie ukrywał rozczarowania wynikiem. Powody do zadowolenia miał trener zespołu z Półwyspu Iberyjskiego.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Mecz nie najlepiej rozpoczął się dla Atletico. Anglicy szybko objęli prowadzenie i mogli zdobyć kolejne bramki. Hiszpanom po zmianie stron udało się jednak doprowadzić do wyrównania. - W każdym meczu walczy się o zwycięstwo, ale mając na uwadze przebieg spotkania, ten punkt jest niezwykle cenny. W przerwie rozmawiałem z moimi zawodnikami i szukaliśmy nowych rozwiązań. Nie chcieliśmy przegrać tego meczu i po zmianie stron postawiliśmy na atak. Drużyna zagrała z większym przekonaniem i wiarą we własne możliwości, bo w pierwszej połowie rozczarowaliśmy - powiedział Javier Aguirre

W zupełnie innym nastroju do szatni schodził Rafael Benitez. Liverpool miał sporą przewagę w tym meczu, ale nie potrafił jej udokumentować. W efekcie przyszło mu zadowolić się zaledwie jednym punktem. - Kontrolowaliśmy przebieg meczu w pierwszej połowie i przez sporą część drugiej. Jestem rozczarowany, bo graliśmy dobrze i mogliśmy zdobyć bramkę przesądzającą o losach tej konfrontacji. Nie wykorzystaliśmy wielu okazji. Wynik jest jednak pozytywny, bo stawia nas w dobrej sytuacji. Oczywiste jest jednak, że nie jest fajnie tracić bramkę w 83. minucie - powiedział Benitez.

- Przed pierwszym gwizdkiem sędziego podpisałbym się pod remisem, ale mając na uwadze przebieg tego meczu, stworzone sytuacje, uważam, że straciliśmy dwa punkty - dodał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×