Początek drogi do raju - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Saint Patrick's Athletic

W środę Legia Warszawa zacznie długi marsz do Ligi Mistrzów. Pierwszą przeszkodą na jej drodze jest irlandzki Saint Patrick's Athletic FC.

Jan Wiśniewski
Jan Wiśniewski
Dla drużyny Henninga Berga spotkanie z Saint Patrick's Athletic FC będzie pierwszym ważnym pojedynkiem w tym sezonie. Legioniści co prawda niespełna tydzień temu rywalizowali w Superpucharze z Zawiszą Bydgoszcz, ale gołym okiem widać, że trener mistrzów Polski tego meczu nie potraktował zbyt poważnie. Norweg wystawił w tym pojedynku skład składający się głównie z zawodników młodzieżowych, lecz jak sam tłumaczył, wcale nie traktował tego ustawienia jako rezerwowego. Nieco poważniej Berg podszedł do sparingu z Hapoelem Be'er Sheva, z którym rywalizował dzień wcześniej. Wówczas w pomocy wystąpił Michał Kucharczyk, zmagający się do niedawna z urazem mięśniowym.
Na ostatnim treningu legionistów pomocnik trenował jednak z pełnym obciążeniem i niewykluczone, że na mecz z Saint's Patrick wyjdzie od pierwszej minuty. Jak twierdzi Berg, on sam cieszy się z tego, iż ma dużo możliwości ustawień swoich podopiecznych na boisku. - Kiedy mamy piłkę, mamy 11 ofensywnych zawodników, a kiedy bronimy, to 11 defensywnych. Mamy wiele opcji zestawienia składu, dzięki temu, że dysponujemy wieloma dobrymi piłkarzami. Zawsze staramy się odnaleźć jak najlepsze zestawienie - powiedział trener Wojskowych. Środowe spotkanie zapowiada się ciekawie ze względu na postawę trenera gości, Liama  Buckleya, który zapewnia, że jego drużyna nie przyjechała do Warszawy, aby tylko się bronić. - Nie będziemy murować w środę bramki. Mamy swoje mocne strony, które będziemy starali się wykorzystać. Musimy pamiętać, że czeka nas jeszcze rewanż w Dublinie. Zdajemy sobie sprawę, że osiągnięcie remisu będzie bardzo trudne. Najważniejsze, żebyśmy zrealizowali jednak swój plan taktyczny - stwierdził na wtorkowej konferencji prasowej Irlandczyk. Nie jest jednak tajemnicą,że faworyt w tym pojedynku jest tylko jeden.

Kibice warszawskiej drużyny nie wyobrażaj sobie, żeby Legia Warszawa nie zaczęła walki o Ligę Mistrzów w mocnym stylu. Fani oczekują łatwego zwycięstwa, aby na wyjazd do Dublina jechać już tylko dopełnić formalności. O tym, że w środę dla rywali nie będzie żadnej taryfy ulgowej mówi Henning Berg. - Szanujemy ich, ale zagramy w środę na sto procent swoich możliwości. Chcemy dominować od początku do końca - powiedział szkoleniowiec Wojskowych.

Jeśli chodzi o graczy kontuzjowanych, to wiadomo, że w drużynie przyjezdnych na pewno nie zagra Sean Hoare. - On jest z całą pewnością niedysponowany. Reszta zawodników jest przygotowana do gry - mówi Buckley. W Legii zestaw kontuzjowanych raczej się nie zmienia. Wciąż niegotowi do gry są Henrik Ojamaa, Guilherme i Ronan, którzy leczą kontuzje. Do pełni sił wracają za to Ondrej Duda, trenujący ostatnio indywidualnie, oraz Dossa Junior i Michał Kucharczyk.

Inaki Astiz: Rywale wykorzystają każdy błąd
Źródło: TVP S.A.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Legia Warszawa - Saint Patrick's Athletic / śr 16.07.2014 godz. 20:45

Przewidywane składy:

Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Brzyski - Żyro, Jodłowiec, Pinto, Radović, Kucharczyk - Sa.

St. Patrick's: Clarke - McCormack, Oman, Browne, Bermingham - Chambers, Bolger, Brennan - Byrne, Fagan, Forrester.

Sędzia: Ionut Marius Avram (Rumunia).

Rywale o Legii: Jesteśmy pod wrażeniem

Mecz Legia Warszawa - Saint Patrick's Athletic zakończy się...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×