El. LM: AS Monaco zagra na Mestalla, pogromca Lecha Poznań znów faworytem

East News
East News

Najgłośniejszym starciem spośród zaplanowanych na środę jest mecz Valencii CF z AS Monaco. Na boisko wybiegną też drużyny, które wyrzuciły z eliminacji Lecha Poznań i Arkadiusza Milika.

Walka w decydującej rundzie eliminacji rozpoczęła się we wtorek. Można było dyskutować czy większym wydarzeniem był pojedynek Lazio Rzym z Bayerem Leverkusem czy Manchesteru United z Club Brugge. W środę na pierwszy plan wysuwa się bezsprzecznie to, co wydarzy się na Estadio Mestalla. Valencia CF sprawdzi siłę AS Monaco.
[ad=rectangle]
Oba kluby posiadają nietuzinkowych piłkarzy, trofea w gablotach, a w XXI wieku zagrały w finale Ligi Mistrzów. Nietoperzy wprowadzili do niego w 2001 roku między innymi Santiago Canizares, Gaizka Mendieta i Pablo Aimar. AS Monaco dotarło do decydującego meczu w 2004 roku z Ludoviciem Giuly, Patrice'm Evrą i Jerome'm Rothenem. Przegrało wówczas z FC Porto prowadzonym przez Portugalczyka Jose Mourinho.

Dziś Portugalczycy szkolą obie drużyny. Trener Leonardo Jardim w poprzednim sezonie doprowadził Monaco na najniższe podium Ligue 1. Walkę o Ligę Mistrzów jego piłkarze rozpoczęli od rozprawienia się z Young Boys Berno. Na krajowym podwórku ugrali w dwóch kolejkach zwycięstwo i remis. Valencia nie zagrała meczu o stawkę od maja. Na dodatek przegrała trzy ostatnie sparingi, co może być małym sygnałem alarmowym.

Drugim pojedynkiem w ścieżce niemistrzowskiej będzie Rapidu Wiedeń z Szachtarem Donieck. Oba zespoły sprawiły już po małej niespodziance. Austriacy skutecznie stawili czoła Arkadiuszowi Milikowi i partnerom z Ajaxu Amsterdam. Wygrali dwumecz, choć kilkakrotnie w jego trakcie wydawali się być pod gilotyną. Zaskakująco jednak to Rapid, a nie Red Bull Salzburg broni honoru Austrii w eliminacjach.

Szachtar Donieck i AS Monaco to drużyny, które latem gościły w Lublinie
Szachtar Donieck i AS Monaco to drużyny, które latem gościły w Lublinie

Szachtar pozbawił marzeń o elicie Fenerbahce Stambuł. Nad Bosforem wylądowali latem Robin Van Persie, Nani, ale w Doniecku niewiele pomogli. Wicemistrz Ukrainy wygrał wysoko 3:0 i sprawił, że nowe gwiazdy Kanarków zobaczą Ligę Mistrzów w telewizji. Zarówno piłkarze Rapidu, jak i Szachtara nie wygrali na krajowym podwórku w weekend.

Pogromca Lecha Poznań - FC Basel zaczyna tym razem u siebie. Mistrz Szwajcarii podejmuje Maccabi Tel Awiw i jest faworytem tak samo jak przed potyczką z Kolejorzem. Drużyny grają ze sobą dwumecz po raz trzeci w dekadzie. W stolicy Izreala padał w obu poprzednich przypadkach remis, a w Bazylei gospodarze zwyciężali. Ostatnio 3:0, a dubletem popisał się doświadczony napastnik Marco Streller.

Skoro już mowa o klubach z krajów alpejskich - pogromca Red Bull Salzburg - Malmoe FF wybiera się na pierwsze spotkanie do dobrze znanego Legii Warszawa - Celticu Glasgow. W najbardziej "egzotycznym" pojedynku Skenderbeu Korcze zmierzy się z Dinamem Zagrzeb. Jak można zareklamować tę parę? Mistrz Albanii zdążył już strzelić w trwających eliminacjach dziesięć goli, a lider ligi chorwackiej - osiem.

IV runda eliminacji Ligi Mistrzów:

Skenderbeu Korcze - Dinamo Zagrzeb / śr. 19.08.2015 godz. 20.45

Celtic Glasgow - Malmoe FF / śr. 19.08.2015 godz. 20.45

FC Basel - Maccabi Tel Awiw / śr. 19.08.2015 godz. 20.45

Rapid Wiedeń - Szachtar Donieck / śr. 19.08.2015 godz. 20.45

Valencia CF - AS Monaco / śr. 19.08.2015 godz. 20.45

Komentarze (5)
avatar
Marciniak Ryszard
19.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Reiss wie jak pomóc Lechowi czyli Amice 
avatar
eXpErT
19.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kiepski rozkład się trafił. Wczoraj były 3 ciekawe mecze, z których ciężko było coś wybrać, a dziś tylko Valencia-Monaco zachęca do obejrzenia.