Stracił nogę, ale nadal chce żyć - były bramkarz Wisły Kraków, Janusz Adamczyk wraca do futbolu
Wraca do piłki
Rękę do Janusza Adamczyka wyciągnęli ludzie z Przeboju Wolbrom. Zespół objął Tomasz Kulawik. Obaj panowie znają się jeszcze z pracy w Młodej Ekstraklasie Wisły Kraków.
Niestety, mimo szczerych chęci i nadludzkiego zapału, pan Janusz nie może podjąć pracy. - Co się będę oszukiwał? Jestem niepełnosprawny. To nie ulegnie zmianie. Zrobię wszystko, by być jak najbardziej samodzielnym, ale noga mi przecież nie odrośnie. Żyję bardzo skromnie i tym się cieszę. W końcu mogę żyć - kończy.
Mateusz Karoń
Obserwuj @MateuszKaro
***
5 marca w krakowskiej restauracji „Biesiada z Hudym Smalcem” odbędzie się dobroczynna impreza. Organizatorzy chcą wesprzeć Janusza Adamczyka dochodami z tego wydarzenia. Koszt wejściówki to sto złotych. Wszystkie informacje znaleźć można na stronie wydarzenia.
Zobacz wideo: Mandrysz: ten mecz kosztował mnie dwa lata życia