Milos Krasić: Ostatnio w takiej formie byłem w Juventusie

Milos Krasić przyznał, że po raz ostatni w takiej formie w jakiej jest obecnie był podczas występów w Juventusie Turyn. Serba wyrastającego na gwiazdę Ekstraklasy nie interesuje już jednak gra w reprezentacji.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W ostatnich tygodniach forma Milosa Krasicia i jego wpływ na grę Lechii Gdańsk budzą respekt. - Najtrudniejsze w piłce nożnej jest utrzymanie poziomu i granie równo przez cały czas. My możemy z każdym wygrać. Wierzymy, że jesteśmy w stanie pokonać Piasta - powiedział Krasić, którzy odżył przy nowym trenerze. - Chciałbym podziękować trenerowi Nowakowi za szansę. Poprzedni szkoleniowiec nie wiedział, ile mogę dać zespołowi. Odbudowałem się też dzięki dobrej atmosferze w drużynie. Z tego wynikają nasze dobre rezultaty - dodał.

Strzelec gola w ostatnim spotkaniu i kreator gry Lechii w poprzednich latach był na piłkarskim aucie. Aby przypomnieć sobie tak dobrą dyspozycję musiał się daleko cofnąć. - Ostatnio w takiej formie byłem w Juventusie. Później przez dwa ostatnie lata zagrałem łącznie 15-20 meczów. Czuję się więc dużo lepiej. Będę dbał o zdrowie i wierzę, że forma pójdzie w górę - stwierdził Milos Krasić.

Lechia Gdańsk awansowała po ostatnim zwycięstwie na czwarte miejsce w tabeli. W niedzielę może wskoczyć na podium. - Pamiętamy gdzie byliśmy jeszcze miesiąc, czy dwa miesiące temu. Musimy się skupiać na każdym kolejnym przeciwniku, więc nie myślimy za bardzo naprzód. Chcemy się jednak znaleźć w europejskich pucharach. Byłoby to bardzo dobre zarówno dla klubu, jak i dla wszystkich zawodników - ocenił Serb.

ZOBACZ WIDEO Kasper Hamalainen trafił dla Legii. "To dla mnie duża ulga"

Milos Krasić do Lechii przychodził jako skrzydłowy. Teraz króluje w środku pola. - Jestem zadowolony ze zmiany pozycji. Znakomicie rozumiem się z innymi zawodnikami z pola, jak Chrapek, czy Mila. Dla mnie treningi i gra z Sebastianem Milą to przyjemność, bo to świetny piłkarz - zachwycał się zawodnik, który w latach 2006-2011 zagrał w 47 meczach kadrze Serbii. - Nie myślę o grze w reprezentacji. Jest wielu młodych, szybkich piłkarzy. Nie przyjąłbym powołania. Niech się ogrywa nowa generacja - przyznał.

W niedzielę gdańszczanie zmierzą się z Piastem Gliwice. - To bardzo dobry zespół, który przez cały sezon znajduje się w ścisłej czołówce tabeli. Szanujemy Piasta, ale wygraliśmy trzy razy z rzędu. Możemy więc liczyć na to, że znów pójdzie nam dobrze. Bardzo żałuję tego, że nie będzie z nami do końca sezonu Michała Maka. Dla mnie jest to najlepszy piłkarz Lechii. Chcę żebyśmy wygrali dla niego i dla Mario Malocy, którzy nie mogą nam pomóc - podsumował Krasić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×