Raport WP SportoweFakty: kibice ograbili Legię Warszawa z milionów

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Puste trybuny

Stadion przy Łazienkowskiej 3 został zamknięty na ostatni mecz fazy grupowej Ligi Europy 2014/2015 z Trabzonsporem i rewanżowy pojedynek 1/16 finału z Ajaksem Amsterdam. Pozbawiona wsparcia trybun drużyna Henninga Berga zdołał ograć Turków, ale nie była w stanie odrobić strat z pierwszego meczu z Ajaksem i odpadła z rozgrywek.

Tylko na same kary nałożone przez UEFA za zachowanie kibiców Legia Warszawa przeznaczyła w sezonach 2013/2014 i 2014/2015 dwa miliony złotych, ale jeszcze bardziej dotkliwe były te polegające na ograniczeniu widowni bądź zamknięciu całego stadionu przy Łazienkowskiej 3.

Przez wybryki fanów w Walii na arcyważny mecz IV rundy el. Ligi Mistrzów 2013/2014 ze Steauą Bukareszt UEFA zamknęła "Żyletę", czyli mogącą pomieścić ponad osiem tysięcy kibiców trybunę północną. Legioniści wypełnili pozostałe trzy trybuny po brzegi, ale pustki na "Żylecie" wręcz straszyły. Kto wie, czy przy pełnym stadionie mistrzowie Polski już wtedy nie awansowaliby do upragnionej Ligi Mistrzów? W końcu ulegli Rumunom tylko bramkami strzelonymi na wyjeździe (1:1 w Bukareszcie i 2:2 w Warszawie). Abstrahując od tego, czy doping poniósłby drużynę Jana Urbana do awansu, czy nie, pusta trybuna północna na meczu ze Steauą oznaczała ok. 350 tys. zł straty na samych biletach.

Jak w 2015 roku oszacował współwłaściciel Legii Dariusz Mioduski, jeden mecz bez udziału publiczności w europejskich pucharach to dla klubu strata rzędu 1,5-1,7 mln zł, czyli przez zachowanie kibiców stołeczny klub stracił kolejne 4,8-5,4 mln zł. Na spotkaniu z Realem Legia mogłaby zarobić znacznie więcej.

Na co Legia Warszawa mogłaby wydać pieniądze, które straciła przez zachowanie kibiców?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×