Jak informuje dziennik "TZ", Julian Brandt i Bayern Monachium to kombinacja idealna - młody, obiecujący piłkarz, aspirujący do miejsca w podstawowej jedenastce
reprezentacji Niemiec , chcący zrobić kolejny krok w karierze, oraz regularny mistrz kraju.
Tyle, że sam zawodnik niekoniecznie jest zainteresowany tym, by zostać kolegą z zespołu Roberta Lewandowskiego.
- Jeśli zmieniasz klub na Bayern, nie masz gwarancji gry. A myślę, że jest dla mnie bardzo ważne, żeby w kolejnym sezonie grać jak najwięcej - mówi piłkarz w rozmowie z magazynem "Focus".
Piłkarz doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby usiadł na ławce, mógłby mieć problem z dostaniem się do kadry na mundial w Rosji w 2018 roku.
W tym sezonie znany z efektownej ofensywnej gry Brandt, w 30 meczach strzelił 3 bramki i zaliczył 8 asyst. To daje mu 8. miejsce w klasyfikacji najlepszych "asystentów" w lidze. I pierwsze wśród obrońców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grosicki w "odwiedzinach" u królowej. Był tylko jeden problem