Przed wyjazdem do Norwegii Piotr Leciejewski był związany z pięcioma klubami ekstraklasy, ale w najwyższej lidze zagrał tylko w barwach GKS-u Katowice (1) i Górnika Łęczna (17) - jako zawodnik Górnika Zabrze, Korony Kielce i Łódzkiego Klubu Sportowego występu w elicie się nie doczekał.
W przerwie zimowej sezonu 2007/2008 zdecydował się na wyjazd do Norwegii i przez dekadę zapracował na miano czołowego golkipera tamtejszej ligi. W 2016 roku został nawet wybrany Bramkarzem Roku w plebiscycie organizowanym przez norweski związek piłki nożnej (NFF).
Przez trzy pierwsze sezony Leciejewski był związany z II-ligowym Sogndal IL, a od 2011 roku bronił barw ekstraklasowego SK Brann. W Eliteserien rozegrał łącznie 152 mecze i aż w 40 z nich zachował czyste konto.
Piotr Leciejewski na 3 lata w Zagłębiu! #NieIdęSamhttps://t.co/qtffzO6v97 pic.twitter.com/3lqPssiOPb
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 12 stycznia 2018
- Po tylu latach chciałem zagrać w polskiej lidze. Pochodzę z Legnicy, wracam więc w rodzinne strony. Bardzo się cieszę, że mój transfer do Zagłębia Lubin doszedł do skutku. Chcę zaistnieć w polskiej lidze, ustabilizować swoją pozycję. Przyjeżdżam bogatszy o doświadczenia. Skoro mogłem zaistnieć w obcym kraju, dlaczego miałoby mi się nie udać w Polsce? Nie chcę, by odbierano mnie jako pyszną osobę, bo na wszystko muszę zapracować - mówi Leciejewski.
Jesienią numerem jeden w bramce Zagłębia był Martin Polacek, który dobrymi występami w Lotto Ekstraklasie zapracował na powołanie do reprezentacji Słowacji. Zmiennikiem Polacka był natomiast były kapitan Zagłębia, Konrad Forenc.
Leciejewski jest trzecim zimowym nabytkiem lubinian, do których wcześniej dołączyli Łukasz Moneta z Legii Warszawa i Rafał Pietrzak z Wisły Kraków.
ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #8. Kołodziejczyk: Ekstraklasa nie weryfikuje żadnych umiejętności