Ricardo Sa Pinto skreślił Michała Pazdana w Legii Warszawa i środkowy obrońca zimą musiał zmienić klub. 31-latek zaryzykował, bo wybrał turecki MKE Ankaragucu, którego czekała walka o utrzymanie. Opłaciło się jednak, bo klub uciekł ze strefy spadkowej, a reprezentant Polski był jednym z najlepszych zawodników.
Liga turecka. Pokonał bramkarza strzałem głową. Michał Pazdan z drugim trafieniem w sezonie >>
Nie dziwi, że inne kluby się nim zainteresowały. W "Przeglądzie Sportowym" możemy przeczytać, że chcą go m.in. Alanyaspor Kulubu oraz Goeztepe SK. Trudno się dziwić skoro Pazdan ma w kontrakcie kwotę odstępnego w wysokości 50 tys. euro.
Na razie nie wiadomo, na który klub zdecyduje się doświadczony obrońca. Alanyaspor miniony sezon zakończył na dziewiąty miejscu. Z kole Goeztepe to beniaminek, który wygrał rozgrywki drugiej ligi.
Serie A. Mario Balotelli może być konkurentem Arkadiusza Milika >>
Pazdan w nowym klubie od razu wskoczył do pierwszego składu. Wiosną rozegrał czternaście meczów i strzelił dwa gole, a jego zespół ukończył sezon na trzynastym miejscu.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Fabiański wierzy w zwycięstwo. "Nie pamiętam kiedy przegraliśmy na tym stadionie"