Od momentu transferu z Bytovii Bytów, a nastąpił on w styczniu, młody pomocnik ma nieustanne problemy z kolanem. Na początku rundy wiosennej ubiegłego sezonu przeszedł artroskopię, później przez jakiś czas się rehabilitował, lecz nie zdołał się pozbyć wszystkich problemów.
Gdy latem Juliusz Letniowski miał wreszcie popracować na pełnych obrotach, sztab medyczny znów musiał interweniować, bo u piłkarza pojawiły się kolejne dolegliwości. W pierwszej połowie lipca miały one poskutkować trzytygodniowymi treningami indywidualnymi. Minęło jednak znacznie więcej czasu, a 21-latek wciąż nie dołączył do zajęć z kolegami.
- Letniowski nadal jest w treningu indywidualnym i właściwie tylko tyle mogę powiedzieć. Gdy otrzymamy zielone światło od lekarzy, wówczas wprowadzimy go w trening zespołowy - oznajmił trener Kolejorza, Dariusz Żuraw. Były zawodnik Bytovii wciąż więc musi czekać na debiut w nowych barwach.
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego
Na szczęście dla sztabu Lecha, innych absencji w składzie nie ma. Na sobotnie spotkanie z Rakowem Częstochowa (początek o godz. 20.00) poznaniacy będą mogli wyjść w niemal najsilniejszym zestawieniu.
->Liga Mistrzów: APOEL - Ajax. Półfinalista poprzedniej edycji drży o awans!