Drużyny PKO Ekstraklasy wracają do gry po dwóch tygodniach przerwy reprezentacyjnej. W sobotę w ramach 12. kolejki Legia Warszawa podejmie Lecha Poznań. To klasyk, na który ostrzą sobie zęby kibice obu drużyn.
W mniej korzystnej sytuacji przed ważnym meczem jest trener Legii, Aleksandar Vuković. Serb znowu jest na cenzurowanym, jego drużyna przegrała ostatnie dwa spotkania. Dlatego prestiżowe starcie z Kolejorzem traktuje jako szansę na przełamanie złej passy.
- Wydaje mi się, że wokół Legii jest niezmiennie duże ciśnienie - powiedział na konferencji przed starciem z poznaniakami (cyt. za "legia.net"). - To moja ocena, może błędna. Gdy przegrasz dwa mecze, od razu zapala się czerwona lampka, a nastroje są złe. Chcemy zagrać dobry mecz i wygrać. Na to mam wpływ, o resztę się nie martwię - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Dużo pracy przed Jerzym Brzęczkiem. "Budowanie relacji jest szalenie ważne"
Przed przerwą reprezentacyjną legioniści przegrali na wyjeździe z Piastem Gliwice (0:2) i u siebie z Lechią Gdańsk (1:2). Przez to wicemistrz Polski spadł na dziewiąte miejsce.
-> Jan Urban: Vukovicia obroni tylko jedno
Z kolei Lech jest napędzony po dwóch zwycięstwach nad Wisłą Kraków (4:0) i Górnikiem Zabrze (3:1). Dzięki temu 12. kolejkę zaczął z piątej pozycji. Jednak Kolejorz w ostatnich latach nie był drużyną, która razem z Legią walczyła o mistrzostwo Polski. Pod wodzą Dariusza Żurawia chcą wrócić do ligowej czołówki.
- Lechowi spadło ciśnienie. Korzystają na tym. Nie ma tam tylu oczekiwań, co dwa lata temu - ocenił Vuković. Przy okazji docenił klasę m.in. Kamila Jóźwiaka, Christiana Gytkjaera czy Darko Jevticia. - Rywale nie są główną kwestią naszych rozważań. Chcemy skupić się na sobie - dodał.
Sam nie będzie mógł w sobotę skorzystać m.in. z Pawła Stolarskiego i Marko Vesovicia. Przez to na prawej obronie być może zagra 18-letni Michał Karbownik, wcześniej sprawdzany na lewej stronie. Pod znakiem zapytania stoją także występy środkowego obrońcy, Igora Lewczuka i pomocnika Waleriana Gwilii.
Mecz Legia - Lech zacznie się w sobotę o godzinie 17:30.
Czytaj też: Legia Warszawa była zainteresowana czwartoligowcem. Problemem kwota odstępnego