To była 69. minuta meczu pomiędzy Sheriffem Tyraspol a Petrocubem Hincesti. Ariel Borysiuk dopadł do piłki wybitej przed pole karne i z około 20 metrów huknął bez zastanowienia wolejem. Płaski strzał znalazł drogę do bramki tuż przy "długim" słupku, a on sam po chwili odbierał gratulacje od kolegów.
Czytaj także: Niecodzienny gol Sebastiana Boenischa w nowym klubie
To był pierwszy gol 12-krotnego reprezentanta Polski na mołdawskich boiskach. Dzięki niemu jego zespół zremisował 1:1 (0:1) i sezon skończył (system wiosna-jesień - przyp. red.) z 70 punktami na koncie, bez problemu zdobywając kolejny tytuł mistrzowski.
Przypomnijmy, że Borysiuk trafił do Sheriffa w trakcie letniego okna transferowego. Od razu stał się też jego podstawowym graczem. Dotąd zagrał 9 meczów.
Mistrzem Mołdawii może czuć się również Jarosław Jach, który wiosną zagrał 14 spotkań ligowych w drużynie z Tiraspolu. Latem jednak odszedł i obecnie występuje w Rakowie Częstochowa.
Sheriff Tyraspol - Petrocub Hincesti 1:1 (0:1)
0:1 - Iaser Turcan 6'
1:1 - Ariel Borysiuk 69'
ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. "Byłoby miło, gdyby prezes Midak przeprosił za swój wpis"