La Liga. Ansu Fati znów zadziwia świat. "Spełniło się moje marzenie"

PAP/EPA / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Ansu Fati
PAP/EPA / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Ansu Fati

17-letni Ansu Fati w niedzielę przeszedł do historii Barcelony. Pod wrażeniem młodego piłkarza jest m.in. trener Quique Setien. - Ma ogromny potencjał. Gra świetnie - podkreśla.

Niedzielny wieczór Ansu Fati zapamięta na długo. Nie Lionel Messi czy Antoine Griezmann, tylko właśnie skrzydłowy został bohaterem Dumy Katalonii w wygranym meczu z Levante 2:1. Urodzony w Gwinea Bissau piłkarz został najmłodszym, który zdobył w jednym meczu La Liga więcej niż jedną bramkę (więcej TUTAJ).

Po meczu Fati nie zdawał sobie sprawy, że przeszedł właśnie do historii ligi hiszpańskiej. - Właśnie się dowiedziałem. Nie mam nic do powiedzenia, muszę dalej się poprawiać i wykorzystywać otrzymywane szanse - mówi skromnie Fati. - Koledzy od pierwszego dnia bardzo mi wszystko ułatwiali, dziękuję im - dodaje.

Pod wrażeniem Fatiego jest między innymi trener Quique Setien, który ostatecznie nie zdecydował się na kupno napastnika, aby dać więcej szans na grę rewelacyjnemu nastolatkowi. Opłaciło się.

ZOBACZ WIDEO: Kapitalna forma Lewandowskiego. "Nadal istnieją rekordy, które Lewy może pobijać!"

- Fati świetnie rozwija się, ma ogromny potencjał. W niedzielę miał swój historyczny dzień z powodu goli i tego, jak pomagał drużynie. Bardzo ważna była jego praca w obronie. Dużo pracował i dał nam wiele korzyści - tłumaczy szkoleniowiec Barcelony (za Marca.com).

Fati dosyć nieoczekiwanie latem 2019 roku został włączony do pierwszej drużyny Barcelony. Zdążył już rozegrać 13 spotkań ligowych, w których strzelił 4 bramki.

Zobacz także: Robert Lewandowski Piłkarzem Roku 2019 w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna"!
Zobacz także: Media: Willian wybrał Barcelonę. Nie zapłacą za niego ani grosza

Źródło artykułu: