Pandemia koronawirusa im niestraszna. To dla niej napastnik Realu Madryt złamał kwarantannę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / sofijamilo / Sofija Milosević
Instagram / sofijamilo / Sofija Milosević
zdjęcie autora artykułu

Luka Jović po powrocie do Serbii opuścił kwarantannę, żeby świętować urodziny swojej ukochanej. Sofija Milosević i napastnik Realu Madryt ogłosili, że spodziewają się narodzin dziecka.

Zawodnicy i sztab szkoleniowy Realu Madryt przebywają na kwarantannie z powodu stwierdzenia w klubie przypadków zakażenia koronawirusem COVID-19. Fakt ten nie przeszkodził jednak Luce Joviciowi, żeby udać się do Serbii. Piłkarz dostał na to zgodę lekarzy Realu.

Będąc już w ojczyźnie, udał się na imprezę urodzinową swojej partnerki - Sofiji Milosević. Imprezę, na której nie miał prawa się bawić.

- Chcielibyśmy podzielić się z Wami radosną wiadomością. Będziemy mieć dziecko!!! - napisała serbska modelka na Instagramie, gdzie zamieściła wspólne zdjęcie z zawodnikiem Realu.

ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Zbigniew Boniek o zarażeniu Bartosza Bereszyńskiego. "Przechodzi to tak, jak bardzo lekką grypę"

- Jestem bardzo wdzięczna, że Luka może być obok mnie w tym czasie. Nie wyobrażam sobie bycia bez niego w tym trudnym okresie dla całego świata - dodała w swoim komentarzu piękna Sofija.
Impreza Według informacji plotkarskich mediów, Sofija, która 18 marca obchodziła swoje 29. urodziny, wydała z tej okazji przyjęcie dla przyjaciół. W imprezie wziął udział Jović, który przyjechał na nią prosto z Madrytu, gdzie szaleje COVID-19.
Jego zachowanie potępił nawet prezydent Serbii Aleksandar Vucić. - Jeśli zrobi to jeszcze raz, zostanie aresztowany. Nie będzie żadnej ulgi tylko dlatego, że jest znanym piłkarzem - zagroził Joviciowi.
Zakochana w Realu
Seksowna modelka i sportowiec są w związku od lata ubiegłego roku. "Zakochana w Realu Madryt" - pisał kilka tygodni temu o wybrance Jovicia dziennik "Mundo Deportivo".
Moda

Milosević to znana postać w branży modowej. Śliczna Serbka współpracuje z takimi markami jak m.in. "Diesel" czy "Jeremy Scott" w Mediolanie oraz Nowym Jorku.

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Kry Was
26.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piłkarze w 90% szukają partnerem na wybiegach modowych czyli to nie różni się niczym od targu niewolników wychodzi niewolnik i wybierają który to chce:D  
avatar
yes
25.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy u nas przyszłoby coś takiego? A może tak bywa, tylko nie wiemy o tym?  
avatar
Tomek z Bamy
25.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
8/10 dla tej foczki. Pierwsze zdjecie najlepsze. Pzdr.