Piłkarze grający w Bundeslidze mają to szczęście, że już mogą trenować w swoich klubach. Oczywiście z wieloma obostrzeniami, a jedno z nich dotyczy liczby zawodników uczestniczących w zajęciach. To ma uchronić graczy przed zakażeniem się koronawirusem.
Krzysztof Piątek w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą w programie "Face2Face" (Canal+ Sport) opowiedział, jak to wygląda w Hercie Berlin. Przyznał, że raz prawie skończyło się przerwaniem zajęć, bo zespół jest cały czas pod obserwacją.
- Trenujemy w czterech grupach. Nie mamy kontaktu z innymi kolegami. Ćwiczymy na trzech boiskach, do tego na czwartym pracują bramkarze. Trenujemy dwa razy dziennie - mówi i dodaje. - Raz mieliśmy ćwiczenie taktyczne, podczas którego dołączył do nas na chwilę dziewiąty zawodnik, bramkarz, i od razu ten senator to zauważył. Powiedział, że następnym razem zajęcia zostaną przerwane i nie będziemy trenować.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez trenują na Maderze
W trakcie pandemii koronawirusa doszło do zmiany trenera w klubie ze stolicy. Do Herthy przyszedł Bruno Labbadia, który ma odmienić zespół. Jego pierwsze spotkanie z zespołem było dość nietypowe.
- Trener przywitał nas filmem wideo, trwającym półtorej godziny, w którym opowiedział, jaki ma plan na zespół. Przed zajęciami myśleliśmy, że na powitanie zorganizuje nam tylko trening - komentuje reprezentant Polski.
Co słychać u Piątka? Polski napastnik skupia się na ciężkiej pracy. Wierzy, że tylko w ten sposób wróci do formy z Genoi i z początku w Milanie, gdy strzelał gola za golem.
- Jestem takim typem zawodnika, że tylko katorżniczą pracą mogę iść do góry. Trener Labbadia to zauważył. We wszystkich ćwiczeniach siłowych jestem w najlepszej grupie. Widać, że dyscyplina ma u niego znaczenie - relacjonuje "Il Pistolero".
Możliwe, że Bundesliga wznowi rozgrywki najwcześniej ze wszystkich najsilniejszych lig w Europie. Może to nastąpić już 9 maja lub tydzień później, czyli 16 maja.
Bundesliga. Klub Piątka skorzysta na kryzysie wywołanym przez epidemię? >>
Transfery. Media: Krzysztof Piątek jedną z największych pomyłek AC Milan >>