4 września reprezentacja Polski rozpocznie zmagania w Lidze Narodów od meczu w Holandii. Rząd tego kraju ma zupełnie inne spojrzenie na korzystanie z maseczek. Większość państw na świecie wymaga ich przynajmniej w sklepach, a Holandii naukowcy doszli do wniosku, że nie ma niezbitych dowodów na to, że pomagają w walce z koronawirusem. Co więcej, twierdzą, że codzienne ich używanie przeszkadza w walce z COVID-19. Dlatego w Holandii nie ma obowiązku noszenia maseczek.
W Holandii odnotowano dotychczas blisko 56 tys. zakażeń. Szczyt przypadł na przełom marca i kwietnia. Wówczas były dni, gdy potwierdzano ponad 1000 zakażeń dziennie. Później pandemia wyhamowała, ale w ostatnich dniach znów nastąpił wzrost. 2 sierpnia zanotowano ponad 400 przypadków.
- Maski na twarz nie powinny być postrzegane jako magiczna kula, która powstrzymuje rozprzestrzenianie się wirusa. Dowody na to są sprzeczne. Ogólnie uważamy, że należy być ostrożnym jeśli chodzi o maski na twarz, ponieważ mogą one dawać fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Ludzie myślą, że mając maseczkę, są odporni na choroby i nie przestrzegają dystansu. To bardzo złe - powiedział Christian Hoebe, specjalista od chorób zakaźnych z Maastricht.
Władze twierdzą, że wzrost zakażeń to efekt organizowanych w okresie letnim wesel i przyjęć rodzinnych, na których nikt nie przestrzega żadnych zasad.
Protokół medyczny już trafił do PZPN
Mecz Ligi Narodów, pomimo wzrostu zakażeń w Holandii, nie stoi pod znakiem zapytania. UEFA rozesłała już do wszystkich federacji narodowych szczegółowe instrukcje.
- Otrzymaliśmy protokół, który zawiera dokładne zasady, jakie będą obowiązywać na wszystkich spotkaniach organizowanych pod egidą UEFA - przekazał WP SportoweFakty rzecznik prasowy futbolowej centrali, Jakub Kwiatkowski.
Najważniejszy punkt tego protokołu to duża częstotliwość testów na obecność koronawirusa. - Wszyscy członkowie ekipy będą je przechodzić przed każdym meczem, bez względu na jego termin. Jeśli więc w danym okresie będziemy grać np. dwukrotnie w ciągu kilku dni, to i tak każda osoba przejdzie dwa testy - tłumaczy Kwiatkowski.
Reguły na spotkaniach reprezentacji będą podobne do tych obowiązujących np. w PKO Ekstraklasie, choć sama specyfika rozgrywek nieco się różni. - W lidze gra się co tydzień lub co trzy dni. Tutaj spotykamy się na zgrupowaniach najwyżej raz na miesiąc. Wiele zasad będzie się jednak pokrywać - dodał rzecznik.
Mecze bez udziału publiczności
UEFA już wcześniej poinformowała, że wszystkie letnie spotkania eliminacji europejskich pucharów będą rozgrywane przy pustych trybunach - bez względu na to, jaka będzie sytuacja epidemiologiczna w danym kraju. To nie tylko środek ostrożności, ale też wyrównywanie szans.
Jak się okazuje, identyczne reguły wdrożono w Lidze Narodów. - Reprezentacje też będą grać bez udziału publiczności. To ogólna regulacja, którą UEFA zastosowała do wszystkich meczów rozgrywanych pod jej egidą - wyjaśnił Kwiatkowski.
Oprócz wrześniowych potyczek, reprezentację Polski czeka w tym roku sześć innych meczów. To domowe starcia z Finlandią (07.10, towarzyskie), Włochami (11.10, Liga Narodów), Bośnią i Hercegowiną (14.10, Liga Narodów), Ukrainą (11.11, towarzyskie) i Holandią (18.11, Liga Narodów), a także wyjazdowe z Włochami (15.11, Liga Narodów).
Czytaj także:
Baraż o PKO Ekstraklasę. Warta Poznań po 25 latach w ligowej elicie!
Kamil Grosicki i Mateusz Klich wkraczają do Premier League. Jednemu pomoże doświadczenie, drugiemu mocna drużyna
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!