Drużyna TSG 1899 Hoffenheim sprawiła sporą niespodziankę w 2. kolejce Bundesligi i na własnym stadionie pokonała aż 4:1 zmęczony po Superpucharze Europy Bayern Monachium. W tym meczu nie zagrał Robert Lewandowski, który ostatnio narzekał na zmęczenie.
"To były długie i wyczerpujące tygodnie dla Bayernu, a skoro nawet już Robert Lewandowski mówi o zmęczeniu, to znaczy, że coś jest na rzeczy" - pisze w swoim najnowszym felietonie dla "Sky" Lothar Matthaeus, legenda bawarskiego klubu i reprezentacji Niemiec.
"Bayern kiedyś w końcu musiał przegrać, ale wielki szacunek dla Hoffenheim. Spisali się znakomicie, wiedzieli jak wykorzystać zmęczenie mistrzów Niemiec. Zaryzykowali, biegali i świetnie wypadli taktycznie" - dodał były środkowy obrońca i defensywny pomocnik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu
Skoro Robert Lewandowski mówi o zmęczeniu, to gdzieś między wierszami można także doszukać się prośby do szefów Bayernu o transfer kolejnego napastnika, który mógłby odciążyć Polaka w mniej ważnych meczach. Na razie Hansi Flick ma tylko 19-letniego Joshua Zirkzee.
Niedługo może się to jednak zmienić. Zdaniem Matthaeusa, działacze Bayernu powinni zainteresować się Andrejem Kramariciem z Hoffenheim. Chorwacki napastnik znakomicie rozpoczął sezon. W 3 meczach strzelił siedem goli, w tym 5 w Bundeslidze. W niedzielę pogrążył Bayern, zdobywając dwie bramki.
"Pochwała pod jego adresem od Hansiego Flicka nie była przypadkowa. Moim zdaniem ma potencjał na Bayern Monachium i byłby idealnym wsparcie zarówno dla Roberta Lewandowskiego jak i Thomasa Muellera. Myślę, że Hoffenheim trzeba będzie zapłacić około 40 milionów euro, ale ta inwestycja opłaci się Bayernowi" - podkreśla Matthaeus.
Aktualny kontrakt Kramaricia z Hoffenheim jest ważny do 30 czerwca 2022 roku. Portal transfermarkt.pl wycenia 29-latka na 27 milionów euro.
Czytaj także:
Lewandowski i Cuisance o spięciu na treningu. Wymowne komentarze piłkarzy Bayernu
Bayern Monachium - Borussia Dortmund. Jest oficjalna decyzja ws. kibiców