Premier League. Leeds - Leicester. Mateusz Klich sprokurował karnego. Beniaminek przegrał, Lisy wiceliderem

PAP/EPA / Michael Regan / POOL / Na zdjęciu: Jamie Vardy
PAP/EPA / Michael Regan / POOL / Na zdjęciu: Jamie Vardy

Piłkarze Leeds United przegrali u siebie z Leicester City 1:4. Cały mecz w zespole beniaminka Premier League rozegrał Mateusz Klich. Dzięki trzem punktom goście awansowali na pozycję wicelidera.

Przed meczem obydwa zespoły w tabeli dzieliły dwa punkty. Zwycięzca w potyczce kończącej 7. kolejkę Premier League wskoczyłby na podium.

Spotkanie świetnie mogło rozpocząć się dla beniaminka. W 2. minucie do siatki gości powinien trafić Patrick Bamford. Napastnik uderzał głową z pięciu metrów, jednak trafił wprost w bramkarza.

Chwilę później gola zdobyli piłkarze Leciester. Po akcji Leeds Lisy wyprowadziły szybką akcję. Wydawało się, że Robin Koch wyjaśnił sytuację. Obrońca zagrywał w kierunku bramkarza, ale na mokrej murawie uczynił to zbyt słabo. Futbolówkę przejął Jamie Vardy i zagrał do Harvey'a Barnesa, który spokojnie uderzył do pustej bramki.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"

Goście prowadzili i szukali kolejnych trafień. W 11. minucie z linii pola karnego w okienko strzelił Barnes, Illan Meslier końcami palców wybił piłkę na rzut rożny. Dziesięć minut później Francuz w bramce Leeds niewiele mógł zrobić. Głową z pięciu metrów przymierzył Vardy, bramkarz odbił uderzenie, poprawka z siedmiu metrów Youriego Tielemansa wpadła do bramki.

Prowadząc dwoma golami przyjezdni kontrolowali spotkanie. Leeds długo nie potrafiło zagrozić gościom. Udało się to miejscowym dopiero w 38. minucie. Bamford znalazł się w sytuacji sam na sam z Kasprem Schmeichelem, jednak źle przyjął sobie piłkę i nie zdołał uderzyć.

Trzy minuty po przerwie gospodarze dali sobie nadzieje na co najmniej punkt. Po krótko rozegranym rzucie rożnym i podaniu do Stuarta Dallasa obrońca dośrodkował. Nikt w piłkę nie trafił i futbolówka niespodziewanie znalazła się w bramce. Schmeichel nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji i nie zareagował.

Zespół prowadzony przez Marcelo Bielsę zaatakował i w 55. minucie centymetrów zabrakło mu, aby wyrównać. Sprzed pola karnego technicznie przymierzył Pablo Hernandez, trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Na kolejną szansą gracze Leeds musieli czekali trzynaście minut. Wówczas Schmeichel desperackim wybiegiem przed pole karne powstrzymał Bamforda.

Skoncentrowani na defensywie goście sporadycznie zagrażali beniaminkowi. Piłkarze Leeds szukali wyrównania. Nadzieje gospodarzy na remis zgasił w 76. minucie Vardy. To była zabójcza kontra Leicester. James Maddison pięknie przyjął piłkę w środku pola i zagrał do Cengiza Undera, a ten w polu karnym do Vardy'ego. Snajper nie miał problemów z uderzeniem do pustej bramki.

Po tym ciosie gracze gospodarzy nie byli się w stanie podnieść. To gracze Leicester mogli podwyższyć wynik. W 83. minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Vardy. Wynik gry ustalił w 91. minucie Tielemans, który pewnie wykonał rzut karny. "Jedenastka" została podyktowana po faulu Mateusza Klicha na Maddisonie.

Dzięki trzem punktom Leicester awansował na pozycję wicelidera Premier League.

Leeds United - Leicester City 1:4 (0:2)
0:1 - Harvey Barnes 3'
0:2 - Youri Tielemans 21'
1:2 - Stuart Dallas 48'
1:3 - Jamie Vardy 76'
1:4 - Youri Tielemans (k.) 90+1'

Składy:

Leeds United: Illan Meslier - Luke Ayling, Robin Koch, Liam Cooper, Stuart Dallas (81' Ezgjan Alioski) - Mateusz Klich - Helder Costa, Jamie Shackleton (46' Ian Poveda-Ocampo), Pablo Hernandez (67' Tyler Roberts), Jack Harrison - Patrick Bamford.

Leicester City: Kasper Schmeichel - Wesley Fofana, George Thomas, Christian Fuchs - Marc Albrighton, Youri Tielemans, Nampalys Mendy, James Justin - Dennis Praet (63' James Maddison), Harvey Barnes (71' Cengiz Under) - Jamie Vardy (85' Wes Morgan).

Żółte kartki: Dallas (Leeds) oraz Thomas (Leicester).

Sędzia: Andre Marriner.

Czytaj także:
Premier League. Kontuzja Jana Bednarka
Premier League. Manchester United - Arsenal: zawód w hicie kolejki. Zadecydował rzut karny

[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)