Przed związaniem się z Valencią Cillessen reprezentował barwy FC Barcelony. W latach 2016 - 2019 wychowanek NEC Nijmegen był zmiennikiem Marc-Andre ter Stegena. O ile taka rola w obozie Dumy Katalonii odpowiadała wielokrotnemu reprezentantowi Holandii, tak brak miejsca między słupkami Nietoperzy zupełnie go nie satysfakcjonuje.
Jasper Cillessen nie rozegrał nawet jednego meczu w sezonie 2020/21. Oczywiście, nie można zapominać, że 31-letni golkiper zmaga się z kontuzją uda. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet wtedy, gdy był do dyspozycji trenera Javiego Gracii, nie podniósł się z ławki rezerwowych. Efekt? Tuż przed startem zimowego okienka transferowego zawodnik Valencii nieśmiało zaznacza, że jego obecne położenie na dłuższą metę jest nie do zaakceptowania.
- Muszę ciężko pracować, aby być gotowym, kiedy trener mnie potrzebuje, ale szczerze mówiąc, nie widzę siebie ciągle na ławce rezerwowych. Nie chcę w ten sposób spędzić kolejnych dwóch i pół roku, a dokładnie tyle jeszcze obowiązuje mój kontrakt z Valencią - opowiada Cillessen, którego wypowiedź opublikowała hiszpańska "Marca".
Kiepskie notowania byłego bramkarza Ajaksu podpowiadają, że warto obserwować jego sytuację w najbliższych tygodniach. Chęć gry w pierwszym składzie może bowiem okazać się czynnikiem, który na dobre zakończy przygodę Cillessena w Valencii.
Zobacz także: Szokująca diagnoza byłego lekarza Diego Maradony. O takiej przyczynie śmierci jeszcze nie mówiono
Zobacz także:
FIFA The Best. Hansi Flick: Byliśmy trochę rozczarowani
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona
