Julian Nagelsmann skrytykował władze Bayernu. "Musieli to ogłosić 20 minut przed meczem"

PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann

- Byliśmy skupieni na meczu. Nie myśleliśmy o innych rzeczach. Nawet o tych, które wydarzyły się kilka chwil przed pierwszym gwizdkiem - Julian Nagelsmann zabrał głos w sprawie transferu Dayota Upamecano do Bayernu Monachium.

W piątek przedstawiciele Bawarczyków potwierdzili, że w letnim okienku transferowym do drużyny Hansiegi Flicka dołączy Dayot Upamecano. Reprezentant Francji wciąż jest filarem defensywy RB Lipsk.

Przez trzy lata w Bundeslidze środkowy obrońca wystąpił dotychczas w 102 spotkaniach, w których 4 razy wpisał się na listę strzelców i zaliczył 3 asysty. Bayern Monachium poszukiwał zawodnika, który mógłby godnie zastąpić Davida Alabę.

Na konto klubu z Lipska wpłynie kwota odstępnego w wysokości 42,5 mln euro. Kontrakt Upamecano ma obowiązywać przez pięć sezonów - więcej TUTAJ.

W piątek zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna pokonał 2:1 FC Augsburg. Stoper całe spotkanie spędził wśród rezerwowych. Na pomeczowej konferencji prasowej padło pytanie o transfer 22-latka do Bayernu.

- Trzeba zapytać o to ludzi, którzy musieli to ogłosić 20 minut przed rozpoczęciem spotkania. Wiem, że ma klauzulę odstępnego i nie mogliśmy w tej sprawie nic zrobić. Byliśmy skupieni wyłącznie na meczu. Nie myśleliśmy o innych rzeczach. Nawet o tych, które wydarzyły się kilka chwil przed pierwszym gwizdkiem - oznajmił Nagelsmann.

Czytaj także:
Bundesliga. Erling Haaland uratował remis. Borussia Dortmund znów zawiodła
Bundesliga: Hertha uratowała punkt. Nabrała rozpędu po zejściu Krzysztofa Piątka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!

Komentarze (0)