Serie A: Inter idzie po mistrzostwo Włoch. Upokorzenie w derbach Mediolanu

PAP/EPA / MATTEO BAZZI / Na zdjęciu: radość piłkarzy Interu Mediolan
PAP/EPA / MATTEO BAZZI / Na zdjęciu: radość piłkarzy Interu Mediolan

Nokaut w pojedynku najlepszych klubów ligi włoskiej. Romelu Lukaku oraz Lautaro Martinez rozegrali kolejny popisowy mecz. Inter Mediolan zwyciężył 3:0 z AC Milanem i jest na coraz prostszej drodze do mistrzostwa kraju.

Derby della Madonnina mają w tym sezonie wysoką temperaturę. Tak dobrze AC Milan i Inter nie punktowali jednocześnie od 1951 roku. Przed niedzielnym pojedynkiem bardzo realnym scenariuszem było już, że mistrzostwo i wicemistrzostwo Włoch zostaną podzielone między zespoły z Mediolanu. Poprzednio do takiej sytuacji doszło w 2011 roku.

Na jednym boisku spotkali się ponownie Zlatan Ibrahimović i Romelu Lukaku. W styczniu rozgrzali oni Mediolan swoim szeroko komentowanym spięciem pełnym złośliwości i bliskim rękoczynów. Szwed strzelił w przeszłości 10 goli w derbach della Madonnina, a Belg trafił w czterech ligowych pojedynkach z Milanem z rzędu.

Romelu Lukaku popisał się już w 5. minucie i asystował przy golu na 1:0 Lautaro Martineza. Belg miał dużo miejsca na połowie Milanu i wykonał dwa dośrodkowania. Pierwsze, płaskie zostało zablokowane wślizgiem, a drugie, wysokie poleciało już prosto na głowę Argentyńczyka. Lautaro przymierzył z bliska i wcześnie pozbawił czystego konta Gianluigiego Donnarummę w 200. występie w lidze włoskiej. Duet LuLa potwierdzał wysoką formę, a Inter wyciągnął wnioski z jesiennego falstartu w derbach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop

Milan był w szoku po golu Lautaro Martineza. Został zmuszony do rozgrywania piłki i nie prezentował się dobrze w ataku pozycyjnym. Przez dwa kwadranse było tylko jedno uderzenie celne, którym Zlatan Ibrahimović sprawdził Samira Handanovicia. Pierwsza realna szansa na wyrównanie była w 33. minucie, kiedy Theo Hernandez ograł Nicolo Barellę i oddał nieznacznie niecelne uderzenie. Rossoneri budzili się.

Milaniści byli groźni na początku drugiej połowy. W nieco ponad trzy minuty oddali trzy strzały celne, czyli więcej niż przez 45 minut przed przerwą. Rewelacyjnie spisywał się Samir Handanović, który dwa razy rozprawił się z próbami Zlatana Ibrahimovicia oraz z poprawką Sandro Tonalego. Słoweniec dołożył dużą cegiełkę do zwycięstwa.

Inter w swoich kontratakach był dynamiczny, a Milan musiał cały czas uważać na wypady Romelu Lukaku i Lautaro Martineza. Dobrze prezentował się na lewym wahadle Ivan Perisić. Najlepszą odpowiedzią tych zawodników na serię ataków przeciwnika była akcja bramkowa w 57. minucie. Lautaro skompletował dublet uderzeniem na 2:0 na koniec rozegrania, którego przedostatnim elementem była jedna z dwóch asyst Perisicia.

Już w 66. minucie derby zostały podsumowane uderzeniem Romelu Lukaku na 3:0. Niedźwiedzia siła w połączeniu z szybkością pozwoliły mu wypracować miejsce do oddania strzału z kilkunastu metrów. Belg został samodzielnym liderem klasyfikacji snajperów ligi z 17 golami na koncie. To on triumfował w konfrontacji ze Zlatanem, a cała drużyna Antonio Conte upokorzyła wicelidera.

AC Milan - Inter Mediolan 0:3 (0:1)
0:1 - Lautaro Martinez 5'
0:2 - Lautaro Martinez 57'
0:3 - Romelu Lukaku 66'

Składy:

Milan: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria, Simon Kjaer, Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Sandro Tonali (67' Soualiho Meite), Franck Kessie - Alexis Saelemaekers (67' Rafael Leao), Hakan Calhanoglu, Ante Rebić - Zlatan Ibrahimović (75' Samuel Castillejo)

Inter: Samir Handanović - Milan Skriniar, Stefan De Vrij, Alessandro Bastoni - Achraf Hakimi (83' Ashley Young), Nicolo Barella (86' Arturo Vidal), Marcelo Brozović, Christian Eriksen (78' Roberto Gagliardini), Ivan Perisić (78' Matteo Darmian) - Romelu Lukaku, Lautaro Martinez (78' Alexis Sanchez)

Żółte kartki: Kjaer, Saelemaekers (Milan) oraz Hakimi (Inter)

Sędzia: Daniele Doveri

***

Parma Calcio 1913 nie zwyciężyła już od 14 kolejek. Tak długiego pasma niepowodzeń nie miała w całej historii swoich występów we włoskiej elicie. W niedzielę była duża szansa na pierwszą wygraną w lidze od listopada, a na Stadio Ennio Tardini od października 2020 roku. Drużyna Roberto D'Aversy prowadziła w rywalizacji z Udinese Calcio 2:0, ale zakończyła się ona wynikiem 2:2.

Przeciwnicy doprowadzili do remisu po przerwie. Odpowiedzieli golami Stefano Okaki i Brama Nuytincka na wcześniejsze trafienia Andreasa Corneliusa oraz Juraja Kucki. Parma pozostaje w strefie spadkowej ze stratą sześciu punktów do bezpiecznego miejsca.

Parma Calcio 1913 - Udinese Calcio 2:2 (2:0)
1:0 - Andreas Cornelius 3'
2:0 - Juraj Kucka (k.) 32'
2:1 - Stefano Okaka 64'
2:2 - Bram Nuytinck 80'

Składy:

Parma: Luigi Sepe - Andrea Conti, Mattia Bani, Riccardo Gagliolo, Giuseppe Pezzella (79' Vincent Laurini) - Juraj Kucka, Gaston Brugman (70' Wylan Cyprien), Hernani (66' Alberto Grassi) - Yann Karamoh (66' Dennis Man), Andreas Cornelius, Valentin Mihaila (79' Bruno Alves)

Udinese: Juan Musso - Rodrigo Becao (46' Nahuel Molina), Bram Nuytinck, Kevin Bonifazi - Jens Stryger Larsen, Rodrigo De Paul, Tolgay Arslan (88' Jean-Victor Makengo), Walace (46' Ilja Nestorovski), Marvin Zeegelaar (67' Thomas Ouwejan) - Roberto Pereyra - Fernando Llorente (60' Stefano Okaka)

Żółte kartki: Brugman, Cornelius, Bani, Mihaila, Hernani, Conti (Parma) oraz Zeegelaar, Musso, De Paul, Pereyra (Udinese)

Sędzia: Massimiliano Irrati

Czytaj także: Łukasz Skorupski był pod ostrzałem. Ostry faul utrudnił wieczór Polakowi

Czytaj także: Lazio nie zawiodło przed starciem z Bayernem Monachium

Komentarze (0)